MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas na połamańców

AN
Tak może się skończyć białe szaleństwo	<p>
Fot. Piotr RAYSKI-PAWLIK
Tak może się skończyć białe szaleństwo <p> Fot. Piotr RAYSKI-PAWLIK
Wyjątkowo wcześnie w tym roku rozpoczął się sezon na kontuzjowanych narciarzy. 15 listopada do zakopiańskiego szpitala zgłosił się pierwszy pechowy narciarz.

Wyjątkowo wcześnie w tym roku rozpoczął się sezon na kontuzjowanych narciarzy. 15 listopada do zakopiańskiego szpitala zgłosił się pierwszy pechowy narciarz. Do wczoraj do zakopiańskiego szpitala na Izbę Przyjęć Urazowo Ortopedyczną zgłosiło się już 40 poszkodowanych.

- Trzech pacjentów było na tyle poważnie kontuzjowanych, że umieściliśmy ich na naszym oddziale - mówi ordynator Oddziału Urazowo-Ortopedycznego dr Marian Papież. - Były złamania podudzia i urazy stawu kolanowego. W ostatni weekend gdy po raz pierwszy w tym sezonie ruszyła kolejka w kotle Goryczkowym również na urazówkę trafił pierwszy poszkodowany na tamtej trasie narciarskiej.

- Sezon trwa i zaczął się dużo wcześniej niż w roku poprzednim - ocenia ordynator Oddziału Urazowo Ortopedycznego dr Marian Papież. - W roku 2000 z braku śniegu pierwsi poszkodowani zaczęli się zgłaszać do nas około 20 grudnia. Normą dla zakopiańskich specjalistów od połamanych nóg jest rocznie opatrzenie od 1100 do 1300 poszkodowanych narciarzy i snowboardistów ,załatwianych" ambulatoryjnie. Około 7 procent z nich wymaga hospitalizacji w szpitalu i najczęściej leczenia operacyjnego. W sezonie ubiegłym mimo że śniegu było stosunkowo niewiele było aż 1300 poszkodowanych narciarzy. Było to sporo w porówaniu z latami wcześniejszymi. Coraz doskonalszy sprzęt narciarski spowodował, że i kontuzje narciarzy te sprzed kilkunastu lat i te obecne są różne. Niestety te spotykane teraz są trudne do leczenia.

- Obecnie najczęstsze urazy dotyczą stawu kolanowego - mówi Marian Papież. - Lecznie złamania czy zwichnięcia jest prostsze niż poważnego urazu kolana. Łatwiej jest doprowadzić do pełnej sprawności złamaną kość niż kontuzjowane kolano po masywnym uszkodzeniu więzadeł stawu kolanowego. Są to większe następstwa, trudniejsze operacje i bardziej poważne urazy. Gdy weszły na rynek narty carvingowe obserwuje się dużo urazów kończyn górnych, jest to związane raz ze stylem jazdy podobnie więc jak na snowboardach występują złamania nadgarstka, zwichnięcia stawów biodrowych czy urazy obojczyka. Również przy nartach duże przeciążenia stawów kolanowych powodują spore urazy. Do tego osiągana ostatnio przez narciarzy spora prędkość na nartach sprzyja nieprzewidywalnym wypadkom. Coraz częściej też zdarza się, co kiedyś było rzadkie, że dochodzi do zderzeń narciarzy na stoku. W skali sezonu mamy około 30 procent poszkodowanych spoza regionu Małopolskiej Kasy Chorych, gdy są ferie jest to około 50-70 procent poszkodowanych.

- Z tego ci wiem z usta pana dyrektor Markowskiego pieniądze z opieszałością, ale spływają - mówi ordynator. - Kwoty te są do wyegzekwowania. W naszej urazówce więcej stresów paramedycznych powoduje ogólnie zła sytuacja finansowa szpitala. Szpital jest zadłużony, powoduje to dodatkowe stresy, których raczej nie powinniśmy mieć, ale taka jest rzeczywistość, w której żyjemy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto