Choć w kalendarzu dopiero połowa roku, burmistrz Majcher w 2011 roku zaliczył już 10 wyjazdów służbowych - trzy zagraniczne (Bułgaria, Włochy, Ukraina) i siedem krajowych. Jeśli doliczyć do tego ubiegłoroczne wojaże - pięć wyjazdów za granicę (Grecja, Słowenia, Włochy, Turcja, Francja i Chiny) oraz 14 krajowych - widać, że samorządowiec swoje biurko opuszcza szczególnie często. Do tego dochodzą urlopy.
- Szefa magistratu nie ma ostatnio dosyć często - zauważa radny Marek Trzaskoś. - To niedobrze, bo na miejscu też jest sporo pracy. Zastępcy burmistrza - Wojciech Solik i Mariusz Koperski, też mają przecież swoje obowiązki - martwi się.
- Rzeczywiście, burmistrz Majcher sporo podróżuje, ale to też są jego obowiązki - zaznacza z kolei wiceburmistrz Mariusz Koperski. - Mogę jednak zapewnić, że doskonale sobie bez niego radzimy. Miasto na pewno na nieobecności szefa nie straci - śmieje się.
Zupełnie inne podejście do służbowych wyjazdów ma włodarz Nowego Targu. Burmistrz Marek Fryźlewicz przyznaje, że nie reaguje entuzjastycznie na każde zaproszenie. Jak mówi, jedzie tam, gdzie będzie mógł załatwić coś dla miasta. Jak poinformował nas doradca Fryźlewicza, Piotr Rayski Pawlik, w ubiegłym roku łączny koszt delegacji burmistrza Nowego Targu wyniósł 1947,50 zł (krajowe i zagraniczne). Dla porównania w analogicznym okresie burmistrz Majcher na ten cel wydał aż 16 502,40 zł. W tym roku szef zakopiańskiego magistratu przejeździł już 2851,45 zł (bez podliczenia kosztów pobytu w Rzymie i w Sopocie).
Nie udało nam się porozmawiać na temat delegacji z samym burmistrzem Majchrem, który przebywa na... urlopie. Kilka tygodni temu zapewniał, że jego wyjazdy związane są z obowiązkami, jakie musi wypełniać burmistrz.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
