Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółka komunalna przejmie zadania od gminy. To pomoże jej w kondycji finansowej

Łukasz Bobek
Tomasz Mateusiak
Zakopiańskim rządzącym udało się znaleźć sposób na uratowania spółki komunalnej Tesko. Firma, która do tej pory zajmowała się odbiorem śmieci od mieszkańców, po wejściu w życie nowej ustawy o gospodarowaniu odpadami, zajmie się administracją całego procesu gospodarowania śmieciami w gminie. Równocześnie będzie mogła przystąpić do przetargu na odbiór odpadów od mieszkańców.

Los spółki, która zatrudnia 190 osób, przez ostatnie miesiące był jedną wielką niewiadomą. Po tym jak okazało się, że w połowie 2013 roku ma wejść w życie przyjęta przez Sejm nowa ustawa o gospodarowaniu odpadami, pojawiło się ryzyko, że Tesko może na wolnym rynku sobie nie poradzić.

Nowa ustawa zakłada obowiązek przeprowadzenia przez gminę przetargu na firmę, które będzie zajmowała się odbiorem śmieci od mieszkańców. Pojawiła się poważna obawa, że Tesko nie jest przygotowane na konkurencję na wolnym rynku, a co za tym idzie mogłoby przetarg przegrać.

- To mogło by oznaczać, że spółka popadłaby w tarapaty finansowe, bo nie miałaby pieniędzy na funkcjonowanie - uważa Jerzy Piotrowski, prezes Tesko.

Co więcej, gdyby Tesko zaczęło się chwiać na nogach, w kłopotach mogłyby znaleźć się inne dwie spółki miejskie - Sewik i Zakopiański TBS - które są z Tesko w holdingu. Jak ostrzega Jakub Dzioboń, prezes Sewiku, dotyczy to zwłaszcza jego spółki, w której 81 proc. udziałów ma właśnie Tesko.

- Kłopoty finansowo Tesko przełożyłyby się na nas, a to automatycznie odbije się na mieszkańcach - argumentuje.

Rada postanowiła przekazać Tesko zadanie administracji procesu gospodarowania odpadami w imieniu gminy. Zanim jednak radni przegłosowali uchwalę o tej treści, wykreślili z niej fragment, który zakładał, że Tesko również będzie organizowało przetarg. To de facto oznaczało by, że rada miasta wykluczyła firmę z walki o odbiór odpadów od mieszkańców. Tesko nie mogłoby przystąpić do przetargu, które samo organizuje.

- Według nowych zapisów przetarg zorganizuje miasto i ono też podpisze umowę, a Tesko będzie zajmowało się rozliczeniem mieszkańców za śmieci, a także rozliczeniem z firmą, która wygra zadanie odbioru odpadów od ludzi - wyjaśnia Jerzy Piotrowski.

Taka decyzja cieszy zarząd Tesko, bo to dodatkowy zysk dla spółki. Jednak jak zaznacza Piotrowski, nie traktuje on tego jako koło ratunkowe dla Tesko.

- Naszym zadaniem jest doprowadzić spółkę Tesko do takiej sytuacji, by mogła ona być konkurencyjna na rynku, by mogła wygrać przetarg na odbiór śmieci od mieszkańców. To byłoby najkorzystniejsze rozwiązanie - uważa Piotrowski.

O ile radni zgodzili się, by to Tesko przejęło administrowanie gospodarowaniem odpadami w mieście, o tyle nie przyjęli na czwartkowej sesji proponowanych przez wydział ochrony środowiska urzędu miasta stawek za odbiór śmieci według nowych zasad, które mają wejść w życie w połowie 2013 r. Andrzej Fryź-lewicz, naczelnik wydziału, przedłożył im projekt, który zakładał, że opłata za śmieci będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie. Gdy rodzina zadeklaruje się, że będzie segregowała śmieci, za każdą osobę miesięcznie miałaby płacić 10 zł. Zaś przy śmieciach niesegregowanych ta opłata wzrosłaby do 25 zł od osoby. Radni chcą szukać tańszego rozwiązania.

Tesko zajmie się administracją, ale też może stanąć do walki o wywóz odpadów

Działali razem

Po raz pierwszy od miesięcy niemal cała rada działała wspólnie dla dobra miasta. Decyzja o Tesko zjednoczyła radnych. Zagłosowali wspólnie za uchwałą o spółce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto