Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhalańskie owce i bacowie wybierają się na krakowskie Błonia

Tomasz Mateusiak
Katarzyna Prokuska
Musze pokazać tam w Krakowie jak wygląda wyrób oscypków - takie zadanie ma Kazimierz Furczoń, baca z Leśnicy Gronia, który już w najbliższą sobotę rozpocznie ze swoim owczym stadem wypas na... krakowskich Błoniach! Wypas baranków w Grodzie Kraka to pomysł urzędu marszałkowskiego, który właśnie w ten sposób chce promować się podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

Według zapewnień bacy Kazimierza Furczonia, w Krakowie przez około dwa miesiące paść będzie się dokładnie 15o owiec oraz dwie krowy. Tyle zwierząt potrzeba bowiem do codziennej produkcji kilkudziesięciu oscypków, którymi zajadać będą się krakowianie. - Moja bacówka rusza 10 września - mówi Furczoń. - Wówczas to spod hotelu Cracovia wyruszy uroczysty redyk owiec , który przemaszeruje aż pod stadion Wisły. Później owce zostaną odprowadzone do swojego nowego domu czyli na Błonia. Tam też ustawiona będzie specjalna bacówka oraz dwie kolibki (góralskie szałasy - przyp. red.) w których będę spał zarówno ja jak i moi juhasi - wyjaśnia szczegółowo baca.

Jak zapowiadają organizatorzy największa miejska łąka w Europie - jaką są Błonie - doskonale nadaje się wypasu owiec. - Trawa tutaj jest czysta i owce na pewno się nie otrują - śmieje się Furczoń. - Zresztą każdy będzie mógł sam to sprawdzić. Robione tam oscypki będzie można kupić albo zdegustować. Część produktów rozdamy bowiem za darmo.

Okazuje się, że urzędnicy urzędu marszałkowskiego zaplanowali jeszcze jedną atrakcję dla wszystkich gości, którzy zdecydują się odwiedzić krakowską bacówkę.
- Każdy mieszczuch będzie mógł na własne oczy zobaczyć jak wygląda owca, jak się ją doi oraz jaki jest proces wyrobu oscypka. Przecież niektórzy obecnie myślą, że ten ser jest z proszku - mówi nam Maria Korda z referatu rolnictwa. - Dlatego zamierzamy organizować specjalne wycieczki na Błonia dla dzieci z krakowskich podstawówek i gimnazjów.

Co ciekawe pomysłodawcy "krakowskiej bacówki" chcą by owieczki Kazimierza Furczonia stały się tej jesieni bardzo mobilne. Dlatego gorączkowo zapełniają dla nich grafik występów. Pewne jest już więc, że część owiec będzie w dniach 16-17 września przepędzona pod gmach krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego, gdzie odbywać się będzie konferencja naukowa pt " Dni kultury pasterskiej Karpat". Pod swoją opiekę wziął ją minister rolnictwa. Dodatkowo bardzo prawdopodobne jest też, że Kazimierz Furczoń zagości ze swoim stadem na... krakowskim rynku.

- A czemu nie! Rynek też się owcom spodoba - uważa Jacek Soska, wice przewodniczący sejmiku województwa małopolskiego. - Z oscypkiem trzeba wychodzić do ludzi. Dlatego jedna z bacówek została tak przystosowana by przewozić ja za samochodem. Dzięki temu stanie ona na rynku, a może i nawet w... Brukseli przed Parlamentem Europejskim! Kończę ostatnie rozmowy dzięki którym pod koniec września Kazek wraz ze swoi stadem pojedzie promować oscypki i Małopolskę w stolicy Unii Europejskiej!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto