- Policjanci znaleźli sadzonki konopi w zwykłej szafie na ubrania. Ale zwykłej tylko z zewnątrz - podkreśla podinsp. Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. - Okazało się, że wewnątrz szafa jest przystosowana do hodowli. Miała światło, nadmuch świeżego powietrza. Była jak szklarnia. Rosły w niej już sadzonki.
Policjanci znaleźli też w mieszkaniu mężczyzny prawie pół litra tzw. kropli szczęścia lub inaczej pigułki gwałtu.
- Wszystko zależy od zażytej ilości. Po 10 mililitrach człowiek czuje się, jak po wypiciu drinka, a po 30 można stracić przytomność lub nawet umrzeć - tłumaczy podinsp. Pietruch. - W mieszkaniu zakopiańczyka znaleziono też ponad pół litra innych płynów, które poszły do badania w laboratorium.
Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?