- Do końca października wyznaczyliśmy Polskim Kolejom Linowym termin na decyzję, czy kupią czy nie - informuje Waldemar Sobański, współwłaściciel stacji.
Jak dodaje, PKL są na razie jedyną spółką zainteresowaną nabyciem wyciągów oraz basenów geotermalnych i karczmy na Szymoszkowej. - Obecnie PKL zarządziły u nas audyt. Sprawdzają, jakie są ewentualne zagrożenia dla przyszłego właściciela, jaka jest sytuacja naszej firmy. Przede wszystkim PKL chcą się upewnić, czy nie powtórzy się taka sytuacja, jaka wyniknęła na Gubałówce.
Przypomnijmy, tam rodzina Byrcynów, która posiada na tamtejszej trasie narciarskiej działki, zablokowała przejazd narciarzy. Już od kilku lat trasa jest zamknięta.
- Przyszły potencjalny nabywca zobowiązał nas do przedłużenia na następne piętnaście lat umów dzierżaw na tereny, po których biegną trasy narciarskie . Zrobiliśmy to, choć u nas nie ma takiego zagrożenia, że ktoś zablokuje trasy - wyjaśnia Sobański. - Nasi dzierżawcy nie mają działek w strategicznych dla trasy miejscach.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?