Ubita ziemia, bez żadnej roślinności, z usychającymi powoli drzewami i wszechobecne śmieci, pozostawione przez wędrujących. Plastikowe butelki, kubki, opakowania po jedzeniu...
- To straszne, jak ten szlak wygląda - dziwi się Helena Jakubiak, starsza turystka z Katowic. - Byłam tu w 1995 roku i z tego, co pamiętam, ludzi też szło tędy dużo, ale było czyściej. Co się teraz dzieje?
Wędkarze z Podhala zarybili górskie potoki. Inaczej teraz się nie da!
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?