Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Robią konsultacje ws. wyciągów narciarskich

Łukasz Bobek
O zmianach w planach zagospodarowania Zakopanego, żeby można było budować wyciągi narciarskie, rozmawiamy z Leszkiem Dorulą, burmistrzem Zakopanego.

Rozpoczął Pan spotkania z mieszkańcami Zakopanego ws. stoków narciarskich. Po co właściwie te spotkania? Czego Pan się po nich spodziewa?

Przystąpiliśmy do analizy nie tylko terenów Gubałówki, ale także zboczy Harendy, Furmanowej i innych rejonów miasta. Tam, gdzie da się zbudować stoki narciarskie. Mamy już za sobą analizę Harendy. Nie chciałem jednak przedstawiać mieszkańcom tamtejszej dzielnicy gotowego dokumentu. Dlatego najpierw postanowiłem spotkać się z nim, głównie z właścicielami gruntów na Harendzie. Na spotkaniu było ponad 100 osób. Nie byli to wszyscy właściciele, ale mam nadzieję, że i nieobecni o inicjatywie się dowiedzą.

Inicjatywie budowania wyciągów na Harendzie...
Tak. Jednak najpierw, żeby można było zorganizować trasy narciarskie, trzeba dokonać zmian w planach zagospodarowania. By zbocza obecnie opisane jako nieużytki rolne, przekwalifikować na tereny pod sport i rekreację. Nie chciałem jednak robić zmian w planach bez konsultacji z ludźmi. Chcemy zrobić to tak, że jeśli ktoś się zgodzi, przeznaczenie jego gruntu zostanie zmienione. Jeśli nie będzie wyrażał na to zgody, pominiemy przy zmianach jego działki.

Jaka była reakcja mieszkańców?
Na końcu spotkania zarządziliśmy głosowanie mieszkańców. I ku naszemu miłemu zaskoczeniu aż 99 proc. opowiedziało się za budową nowych wyciągów narciarskich na Harendzie. Nie było głosów przeciwnych, choć niektórzy nie głosowali.
A co z pozostałymi terenami w mieście, gdzie można by zorganizować trasy narciarskie?

Kolejne spotkania też planujemy, m.in. na Furmanowej, Kotelnicy, Gubałówce. Teraz analizujemy Kotelnicę. Gdy prace wydziału geodezji się zakończą, zaprosimy mieszkańców na spotkanie. Mam zapewnienia radnych z tamtych dzielnic, że będą przed spotkaniami rozmawiać z ludźmi.

To jest pierwszy krok do tego, żeby szukać inwestora.

Tak. Chcę to zrobić w innej kolejności, niż to było do tej pory robione. Najpierw chcemy rozmawiać z ludźmi o ich działkach, a potem je przekwalifikowywać. Chcemy to zrobić wspólnie z mieszkańcami, by nie było napięć. Jednak na spotkanie na Harendzie zaprosiłem też ludzi, którzy już zainwestowali w stoki albo mają na tyle środków, by wspomóc budowę takich wyciągów narciarskich. Niech oni sami powiedzą, co trzeba zrobić, a przy okazji zobaczą, czy jest wola mieszkańców na to, by po ich terenach puścić trasy narciarskie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto