Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane pod wodą. Ponad 30 domów podtopionych po gigantycznej nawałnicy

Łukasz Bobek
Kataklizm w Zakopanem - tak górale i turyści opisują to co się działo w niedzielę ok. południa w Zakopanem. Zalanych zostało kilkadziesiąt domów.

Potężny opad przyszedł ok. południa. Ulewa, momentami przelatana z gradem i silnym wiatrem, trwała ok. 30 minut. Padało w całym Zakopanem, jednak epicentrum opadów było nad ulicą Kościeliską.

Według świadków ulice Kościeliska i Za Strugiem zmieniły się w rzekę. - Drogą szło kilkanaście centymetrów wody. Samochody nie mogły jechać i cały czas lało - mówi Przemek Bolechowski, zakopiański dziennikarz, który w momencie ulewy starał się swoim samochodem pokonać Kościeliską.

Po kilkunastu minutach w mieście zawyły strażackie wozy, które ruszyły na interwencję.
- Najwięcej zgłoszeń mieliśmy właśnie z ulicy Kościeliskiej w rejonie liceum plastycznego im. Antoniego Kenara, a także na ul. Za Strugiem - mówi Andrzej Król-Łęgowski.

Kilkadziesiąt strażaków wypompowywało wodę z zalanych piwnic. Na pomoc zjechały straże ochotnicze z OSP na Olczy, w Kościelisku i Dzianiszu.

- To był prawdziwy żywioł. W kilka minut ta rzeka z głównej drogi zaczęła wlewać się do mojego garażu i piwnic. Po kilku minutach było wody po kolana. Całe szczęście, że jechało akurat straż i pomogli nieco zatamować wodę. Tak to by było tragicznie. Nie wiem teraz, czy uda mi się odpalić samochód - mówi Konrad Bulanda z ulicy Kościeliskiej.

On jednak miał szczęście, bo miał w piwnicy "jedynie" 30 cm wody. Na ulicy Za Strugiem wody sięgała grubo ponad metr. - U nas w warsztacie było 1,5 metra wody. To była jednak wielka fala. Nagle błyskawicznie zaczęła napływać woda. Nawet jakby była pompa, to i tak nic by to nie dało. Nie nadążyłaby z wypompowywaniem wody - mówi Bartłomiej Latta z ulicy Za Strugiem. - Wszystkie narzędzia zostały kompletnie zalane. Wszystko pływa. Na pewno będziemy mieli gigantyczne straty po tej ulewie.

Pod wodą znalazła się także szkoła plastyczna. W piwnicach placówki, gdzie mieście się m.in. sala komputerowa było również 1,5 metra wody. - Zalało nam m.in. pracownię komputerową, która mieści się w piwnicach. Nie wiem, czy komputery uda się uratować. Na razie wzięliśmy się za sprzątanie i osuszanie - mówi Marek Król, wicedyrektor Zespołu Szkół Plastycznych im. A. Kenara.

Straż pożarna w rejonie ul. Kościeliskiej pracowała do późnego wieczora. - Ze wstępnych wyliczeń wynika, że interweniowaliśmy ponad 50 razy, z czego wypompowywaliśmy wodę z 30 zalanych budynków - mówił wczoraj popołudniem rzecznik zakopiańskiejstraży pożarnej.

Pod wodą znalazł się także targ pod Gubałówką. Zaś silne podmuchy wiatru zawaliły jeden z namiotów rozstawionych na dolnej Równi Krupowej, gdzie wczoraj ruszyły Europejskie Targi Produktów Regionalnych. Lekko ranna została jednak osoba, którą pogotowie zawiozło do szpitala. Ponadto w czasie nawałnicy, której towarzyszyła burza, piorun poraził dwie osoby. Na szczęście nic poważnego im się nie stało.

Po ulewie mocno wezbrały wody w podhalańskich rzekach. W Białym Dunajcu rzeka o tej samej nazwie porwała dwóch wędkarzy. Jednemu udało się wydostać na brzeg, drugiego woda poniosła. Strażacy starali się do wyłapać w rejonie Szaflar. a

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto