Betonowe kwietniki stanęły wzdłuż niemal całych Krupówek. Jednak najwięcej ich można znaleźć w okolicach poczty głównej. To tam można było zaobserwować najwięcej stoisk z oscypkami czy inny towarem.
- Zrobili to specjalnie, żebyśmy nie mieli miejsca postawić naszych straganów - mówi anonimowo kobieta, która sprzedaje serki na Krupówkach.
Potwierdza to Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego. - Postawiliśmy ponad 60 takich kwietników specjalnie w miejscach, gdzie handlują nielegalnie. Teraz jak będą chcieli handlować, będą musieli wejść ze straganami na jezdnię Krupówek. A wtedy liczymy na to, że zajmie się nimi policja, bo stragany będą blokowały ruch pieszy i samochodowy na deptaku - mówi Kawecki.
Urzędnicy liczą także na to, że gdy handlujący cofną się za kwietniki, czyli na chodnik, wówczas pogonią ich właściciele kamienic, do których częściowo należą chodniki. - Robimy to, bo prawo jest kulawe. Jeżeli i to nie podziała, będziemy szukać innej metody walki z nielegalnymi handlarzami - zapowiada Andrzej Kawecki.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?