Zakopane: burmistrz pokłócił się z radnymi o pieniądze

Po raz kolejny na sprzedaż została wystawiona nieduża gminna działka, przylegająca do miejskiego stadionu przy ul. Orkana.

- Działka ma 182 metry kwadratowe i zabudowana jest budynkiem Zakładu Więziennictwa - przypomniała Halina Dyka, naczelnik wydziału geodezji zakopiańskiego magistratu. - Jeden metr został wyceniony na 1274 złote.

W sumie gmina zamierza dostać za ten niewielki kawałek ziemi 232 tys. zł. Niestety, po raz kolejny radni nie zgodzili się na jego sprzedaż.

- Według mnie nie powinniśmy teraz sprzedawać zakładowi tej działki, a dalej ją dzierżawić - argumentował radny Andrzej Konior. - Dopiero jak zmodernizujemy stadion, możemy sprzedać. Podobnego zdania byli też i inni radni, którzy doskonale pamiętali nie tak odległe znowu czasy, gdy Zakład Więziennictwa zablokował gminie modernizację stadionu.

- Szukam wszędzie pieniędzy, gdzie mogę, bo wydatki mamy duże, a wy "uwaliliście" mi już kolejną transakcję - mówił podniesionym głosem burmistrz Majcher. - Nie zgodziliście się na sprzedaż ziemi pod hotelem "Stamary" za kilka milionów. Tak samo "uwaliliście" mi sprzedaż działki dla "Gazdy". Też za kilka milionów!

Przypomniał, że te wpływy ze sprzedaży zaplanowane były w budżecie. - Możemy sprzedać działkę więziennictwu, jak dostaniemy pozwolenie na budowę stadionu - mówiła radna Marzena Mitan-Abel. - Poczekajmy trochę. - To nie jest strzelanie, bo wam ten kawałek nie jest potrzebny - stwierdził Majcher.

Mimo reprymendy, radni nie zgodzili się na sprzedaż.