- Usłyszeliśmy nagle krzyk, pobiegliśmy wszyscy do tego sklepu, a tam naszym oczom ukazał się straszny widok. Chłopakowi samochód wgniótł nogi pod rampę - relacjonuje jeden z busiarzy. - Szybko zadzwoniliśmy po karetkę i zaczęliśmy pomagać.
Podinps. Kazimierz Pietruch, rzecznik zakopiańskiej policji, mówi, że mężczyzna próbował naprawić swoje auto. - Coś tam robił pod maską i kazał pasażerce sprawdzić, czy auto zapali - mówi rzecznik.
- Gdy ta przekręciła kluczyk, okazało się, że samochód był na biegu. Ruszył do przodu i przygniótł kierowcę do rampy. Mężczyzna przytomny trafił do szpitala.
Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?