Narodowe dni zespołów, które uczestniczą w festiwalu, za każdym razem cieszą się sporym zainteresowaniem widzów. To właśnie wtedy można poznać bliżej również regionalną kuchnię danego kraju. Nie dziwi więc, że i tym razem najwięcej chętnych było właśnie do spróbowania ormiańskiej kuchni.
- Dzisiaj postanowiliśmy przygotować dla gości tradycyjne ormiańskie potrawy. Będzie to między inni tykwa faszerowana ryżem gotowanym z rodzynkami, orzechami, suszonymi śliwkami i specjalnym lawaszem - chlebkiem, który jest zrobiony m.in. z suszonych moreli - opowiada nam jedna z Ormianek.
Nie zabrakło także gotowanych na parze warzyw, jak i typowych dla Armenii przypraw.
- Wszystko połączone jest z lawaszem, czyli odmianą chleba armeńskiego, powszechnie u nas używanego - mówią Ormianie.
Dla miłośników słodkości Ormianie przygotowali specjalny placek z ciasta francuskiego z rodzynkami i orzechami w środku.
- Palce lizać - zachwyca się pan Wiesław, turysta z Poznania. - Najbardziej jednak smakował mi ten lawasz z suszonych moreli.
Ormianie w czasie swojego dnia zaprezentowali także tradycyjne tańce, muzykę i śpiewy. Na scenie plenerowej wystąpili m.in. z małymi kukiełkami, które nawiązują do starej ormiańskiej tradycji, gdy w czasie świąt kościelnych Ormianie z nimi chodzili od domu do domu i zbierali dary, które następnie trafiały do kościoła.
- To nieznana w naszym kraju tradycja. Mało kto wcześniej wiedział w ogóle, że w Armenii jest taki zwyczaj. Szkoda tylko, że tuż przed występem ktoś ze sceny nie opowiedział czegoś więcej o tej tradycji - uważa Magda Kwaśny, młoda turystka, która na dolną Rówień Krupową trafiła wprost z Tatr.
Dzisiaj z kolei czeka nas narodowy dzień Bułgarii. Początek spotkania z Bułgarami o godz. 15.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?