Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: ani jednego nowego ratownika

Łukasz Bobek
W tym roku szeregów Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nie zasili ani jeden nowy ratownik. Jak tłumaczy Jan Krzysztof, naczelnik grupy, nie jest to spowodowane faktem, że potrzebę niesienia pomocy w Tatrach czuje coraz mniej osób. Wręcz przeciwnie. Chętnych jest sporo, ale w tym roku żaden z nich nie zakończył trwającego od 1,5 do 3 lat okresu przygotowawczego.

Wielkimi krokami zbliża się jubileusz Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tym roku - założona 29 października 1909 roku - organizacja świętować będzie 103. urodziny. 3 listopada (wówczas odbędzie się uroczyste święto) przyrzeczenia naczelnikowi nie złoży ani jeden nowy ratownik.

- W tym roku nie planujemy przyrzeczenia - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. - Nikt nie zaliczył jeszcze wymaganego okresu stażu kandydackiego. Mam jednak nadzieję, że za rok nowych ratowników może nam przybyć (wśród kandydatów jest pierwsza od wielu lat kobieta - przyp. red.).

Pomimo braku przysięgi tegoroczne święto ratowników będzie przebiegać jak zwykle w wyjątkowo przyjaznej atmosferze. Oprócz uroczystej kolacji ratownicy zagrają towarzyski mecz piłkarski ze swoimi kolegami ze Słowacji.

By zostać ratownikiem TOPR trzeba nie tylko świetnie się wspinać, dobrze jeździć na nartach znać topografię Tatr ale i przedstawić wykaz swojej działalności wspinaczkowej. Podanie do służby musi też poprzeć jej dwóch dotychczasowych członków.

Osoba, która wypełni te kryteria, wpisywana jest na listę kandydatów do służby.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto