Na tegoroczną edycję ścigacki - odbyła się wczoraj - zjechało 18 ekip. Minirajd zorganizował po raz trzeci Tatrzański Klub Motoryzacyjny.
Każdy, kto tego dnia przyszedł pod Gubałówkę, mógł nie tylko zobaczyć cudowne auta, ale i poznać ich historię. O każdym z 18 starych pojazdów opowiadał Marek Kowalik, posiadacz sławnej "beczki", czyli mercedesa C10
Zobacz kto został najpiękniejszą Małopolanką w 2011 roku! Odwiedź naszą galerię
W ramach ścigacki odbył się konkurs na Szofera Roku. Kierowcy musieli przejechać po desce jedną oponą i zaparkować jak najlepiej w prowizorycznym garażu. Cały przejazd nie powinien był przekroczyć 10 sekund. Po tym czasie naliczano punkty karne.
Nie każdemu się powiodło, ale za to każdy miał ogromny ubaw. Maciej Dyba najmłodszy, bo zaledwie 22-letni zawodnik, został zwycięzcą rajdu. Dodatkową nagrodę przyznano Mieczysławowi Królowi, właścicielowi najstarszego auta - dodga brothera z 1925 roku.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?