Elżbieta Tomczyk-Miczka z Małopolskiej Organizacji Turystycznej w Krakowie uspokaja jednak górali, że lotne zespoły kontrolne wyruszą tylko do tych karczm, które sobie tego będą życzyły i które zechcą się pochwalić certyfikatem MOT.
- Obecnie opracowujemy księgę jakości, w której będą opisane standardy, czyli to, jak zdaniem ekspertów, ma wyglądać karczma regionalna - tłumaczy Elżbieta Tomczyk-Miczka.
Karczmy już teraz mogą zgłaszać swój udział w certyfikacji. Kartę zgłoszeniową można pobrać na stronie MOT www.mot.krakow.pl. Jest to bezpłatne. Jedyny koszt, jaki ponosi karczma, to koszt posiłku dla kontrolujących. Anonimowe zespoły, które sprawdzą obiekt, ruszą w sierpniu.
- W październiku na uroczystej gali wręczymy certyfikaty tym karczmom, którym zostaną one przyznane - mówi przedstawicielka MOT. - A potem rozpocznie się kampania promująca je w mediach i na targach.
Certyfikat będzie przyznawany tylko na 12 miesięcy. Ale można się o niego starać co roku. Ponadto sprawdzone karczmy zostaną umieszczone na Małopolskiej Trasie Smakoszy, którą także przygotowuje MOT.
Turystom i góralom całe przedsięwzięcie się podoba.
- Regionalizm przyciąga. Dobre jedzenie, góralska kapela i ta szczególna atmosfera karczmy działa na turystów jak magnes - mówią w karczmie Kmicic w Zakopanem, która znalazła się jako wzorcowa na Małopolskiej Trasie Smakoszy. Jej pracownicy dodają, że zupełnie nie obawiają się lotnych zespołów kontrolujących.
Podobnie do całego przedsięwzięcia podchodzi właścicielka jednej z najstarszych karczm regionalnych w Zakopanem. - To bardzo dobry pomysł i oczywiście, będziemy się starać o certyfikat - podkreśla Renata Kowalczyk, właścicielka karczmy Obrochtówka, która w tym roku będzie obchodzić 40 lat.
Pani Renata dodaje, że nie obawia się kontroli, ponieważ za karczmą stoi tradycja i uznanie wśród gości.
Certyfikaty dla karczm regionalnych to zaledwie fragment dużego projektu, do którego przystąpiła Małopolska Organizacja Turystyczna w Krakowie. Tworzy ona Małopolską Trasę Smakoszy, przy której znajdą się regionalne karczmy z certyfikatem.
W ten sposób MOT chce rozwinąć u nas w regionie turystykę kulinarną, która - jak twierdzi Elżbieta Tomczyk-Miczka - jest dopiero w powijakach.
- Turystyka kulinarna to nie tylko dobre jedzenie, ale też cała otoczka - wyjaśnia. - Wielu gości chce wiedzieć, nie tylko co jedli, lecz skąd pochodzi potrawa, dlaczego na przykład moskole nazywają się moskole, jak się je robi, a czasem nawet sami chcą spróbować je zrobić... Projekt Małopolskiej Organizacji Turystycznej finansują województwo małopolskie, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Polska Organizacja Turystyczna.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?