MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny weekend w Tatrach. Jedna osoba nie żyje, wielu turystów potrzebowało pomocy

Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
Akcje ratunkowe w Tatrach
Akcje ratunkowe w Tatrach TOPR / Facebook
Ratownicy podsumowali miniony weekend. Wielu turystów wyszło w góry bez odpowiedniego sprzętu. Jedna z wypraw skończyła się śmiercią turysty.

Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mieli przez weekend bardzo dużo pracy. Większość akcji dotyczyła turystów, którzy wyszli na płaty śniegu bez raków i czekana. - W Tatrach doszło do kilku poważnych wypadków, które głównie spowodowane były poślizgnięciem na stromym śniegu i upadkiem z wysokości - informują ratownicy TOPR.

Cztery akcje ratunkowe w piątek

Turyści dzwonili z prośbą o ratunek ze szlaku prowadzącego na Rysy. Jedna osoba po upadku doznała poważnych obrażeń, a pozostałych trzech uczestników wycieczki miało trudności w poruszaniu się.

- Ewakuowano 4 turystów ze szlaku poniżej Buli Pod Rysami. Jedna z turystek po upadku, z poważnymi obrażeniami, śmigłowcem została przewieziona do zakopiańskiego szpitala, natomiast trzech jej towarzyszy bezpiecznie sprowadzono do schroniska nad Morskim Okiem - informują o akcji ratownicy.

Tragiczna sobota

Słoneczna i stabilna pogoda sprawiła, że w sobotę 8 czerwca w Tatry wyruszyło bardzo dużo turystów. Niestety, znaczna część z nich zlekceważyła komunikaty o zalegającym śniegu na szlakach i na wędrówkę nie zabrała zimowego sprzętu. To doprowadziło do kilku poważnych wypadków, w tym jednego, który skończył się śmiercią turysty.

- Przed południem prowadzono akcję ratunkową na Zawracie, gdzie turystka upadła z wysokości. W momencie tych działań na Centralę TOPR dociera kolejne zgłoszenie o upadku turysty z Małego Koziego Wierchu tzw. Honoratką w kierunku Zmarzłego Stawu. Ratownicy odnajdują ciało turysty bez oznak życia. W tym dniu pomagano jeszcze turystom w Żlebie Kulczyńskiego oraz na Rysach, gdzie w jednym przypadku również doszło do upadku z wysokości - opisują sobotnie akcje ratownicy TOPR.

Niedziela w miarę spokojna

Najprawdopodobniej ze względu na gorszą pogodę i opady deszczu, które już w godzinach porannych wystąpiły w Zakopanem i Tatrach, na szlaki wyruszyło znacznie mniej osób. To przełożyło się także na mniejszą ilość akcji ratunkowych.

- Ratownicy nie musieli tak często wyruszać w Tatry. Pomagano turystom w Morskim Oku, na Przełęczy Między Kopami oraz przy Czarnym Stawie Gąsienicowym - informują ratownicy.

Na rozpoczynający się tydzień synoptycy zapowiadają częste opady deszczu i spadek temperatur. Ratownicy proszą turystów o rozwagę podczas górskich wędrówek. - Apelujemy o rozsądny dobór celów, dostosowany do wyposażenia oraz posiadanych umiejętności - pisze TOPR w mediach społecznościowych.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tragiczny weekend w Tatrach. Jedna osoba nie żyje, wielu turystów potrzebowało pomocy - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto