Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry. Na Kalatówki wróciły zawody na starym sprzęcie narciarskim. Tak dawniej śmigano na nartach

red.
Stare drewniane narty bez metalowych krawędzi, bambusowe kije, stare skórzane buty, a do tego stylowe stroje – i pańskie, i góralskie. Wszystko miało wyglądać jak sprzed 100 lat. Na Kalatówki w Tatrach wróciły zawody o Wielkanocne Jajo – na starych nartach.

Po dwóch latach przerwy podyktowanej pandemią, w Lany Poniedziałek na Kalatówki wróciły zawody na starym sprzęcie narciarskim. Stawiły się na nie prawdziwe tłumy – i zawodników, i widzów. Ta impreza bowiem to nie rywalizacja sportowa, gdzie najważniejszy był czas. Zawodu o Wielkanocne Jajo mają być przede wszystkim dobrą zabawą i mile spędzonym czasem.

I tak też było w tym roku. Nie miało większego znaczenia, że jakiś narciarz pomylił trasę, albo nawet nie dojechał do mety. Ważne, że zjechał na nartach i mógł się zaprezentować publiczności. Bo jazda na starych drewnianych nartach jest zgoła inna od jazdy na współczesnych nartach.

Pogoda dopisała, choć momentami opady śniegu były tak intensywne, że trudno było wypatrzeć narciarza pośród płatków śniegu.

Na powrót zawodów czekało sporo ludzi. Po raz pierwszy chyba w Kuźnicach nie było kolejki do kolejki na Kasprowy Wierch. Za to szlak na Kalatówki wyglądał jak Krupówki w szczycie sezonu – pełne wędrowców. I co ciekawe, wśród zawodników i widzów mnóstwo było zakopiańczyków i górali – a nie tylko turystów spędzających święta w górach.

W tym roku zawody na Kalatówkach odbyły się już po raz 22.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto