Szuflada znów otwarta! Popularny klub w Chorzowie przeszedł reaktywację. Czy ulica Wolności również potrzebuje impulsu? Zdjęcia

— Z racji tego, że ulica Wolności w Chorzowie jest obecnie mało związana z kulturą, muzyką, czy też z klubami, gdzie można się po prostu pobawić i spędzić wspólnie pobawić, chcemy ją obudzić – mówi Maciej Zieliński jeden z organizatorów pierwszej edycji imprezy „Obudzić Wolkę”.

Impreza w Szufladzie przy ulicy Wolności rozpoczęła się w piątek około godziny 19.00. Zagrali przedstawiciele śląskiej sceny rapowej. Patronat nad wydarzeniem oraz wsparcie organizacyjne oraz promocyjne zapewnił znany chorzowski społecznik Szymon Michałek. Klip, który promuje pierwszą odsłonę „Budzenia Wolki” osiągnął w różnych serwisach społecznościowych kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Do Szuflady w Chorzowie przyszło 150 osób.

— Fajna inicjatywa. Mega zaszczyt i mega przyjemność, szczególnie, że ostatnio zrobiłem kawałek dla Ruchu – mówi raper Fryna Entertainment.

Choć w piątek budzenie ulicy Wolności miało rytmy hip-hopu, to jednak organizatorzy planują, aby w przyszłości zawitały tu także inne gatunki muzyczne.

— Chcemy trafić do rożnych grup. Jeśli ludziom taki format imprez w Szufladzie będzie odpowiadał, to będziemy robić tego typu imprezy cyklicznie. Na razie podchodzimy do tego tematycznie. Na pierwszy ogień poszedł obecnie najpopularniejszy na świecie gatunek jakim jest rap, ale planujemy już na przyszłość imprezy rockowe, bluesowe, czy też mieszanie. Może nawet coś jazzowego nam wpadnie do głowy – dodaje Maciej Zieliński.

Choć w Szufladzie niepodzielnie rządzi muzyka, to miejsce jest otwarte na inne rodzaje sztuki. Klimatyczne, ciemne wnętrza są także świetną przestrzenią do wernisaży, wystaw oraz wieczorów kulturalnych.

Chorzowska ul. Wolności jest głównym deptakiem w mieście. Przez ostatnie lata nie miała szczęścia – wiele witryn jest pustych, brakuje zieleni, sklepy zamykają działalność. W jej najbliższej okolicy były próby stworzenia klubów, jednak (z różnych powodów) nie przetrwały one próby czasu. Taki los podzieliłaby także chorzowska szuflada, gdyby nie nowi właściciele. Postanowili tchnąć nowe życie w to kultowe miejsce. Nie każdy klub mieści się w dwóch piętrach starej kamienicy. Małżeństwo Marcina i Karolina Dombków wprowadziło m.in. (odświeżane co sezon) Szuflada w swoim kolejnym życiu nie tylko klubem i barem zarazem, ale także restauracją. Menu jest odświeżane co sezon.

— Co tydzień w piątki i soboty o 21.00 rozpoczynają się dyskoteki. Szuflada jest pełna ludzi. Wielu klientów robi z wyprzedzeniem rezerwacje – opowiadają właściciele Szuflady Marcin i Karolina Dombkowie.