MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Seria wypadków w Tatrach. Jedna osoba nie żyje. Wielu turystów nieprzygotowanych do wędrówek

Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
Akcja ratunkowa TOPR
Akcja ratunkowa TOPR Marcin Szkodziński
Śmiertelny wypadek w Tatrach. W rejonie Małego Koziego Wierchu, w Żlebie Honoratki, zginął turysta, który spadł z dużej wysokości. Dla ratowników TOPR to w ogóle był trudny dzień - w górach wciąż zalegają płaty śniegu, a wielu turystów wyszło w Tatry bez żadnego sprzętu.

Słoneczna pogoda i obiecujące prognozy sprawiły, że turyści ruszyli na tatrzańskie szlaki. Niestety, część z nich wyruszyła bez wcześniejszego sprawdzenia warunków panujących w górach i wybrała się bez odpowiedniego sprzętu, co doprowadziło do licznych poślizgnięć i wypadków.

Seria wypadków w Tatrach, w tym jeden śmiertelny

Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dzień rozpoczęli od szkoleń, które musieli przerwać ze względu na wypadki, do jakich doszło w górach.

- W rejonie Zawratu turysta upadł i złamał kość miedniczną. Później kolejny wypadek zdarzył się w rejonie Hali Gąsienicowej, w Żlebie Honoratki i to niestety śmiertelny. Zginął turysta, który spadł z dużej wysokości - informuje Robert Kidoń, ratownik TOPR. - Kolejne dwa zdarzenia miały miejsce w okolicach Rysów. W pobliżu Grzędy pod Rysami udzieliliśmy pomocy turyście, który prawdopodobnie doznał udaru. Kolejny lot śmigłowcem miał miejsce w rejon Szpiglasowej Przełęczy, gdzie z kolei ekspozycja spowodowała, że turysta miał problemy z poruszaniem się. Turysta miał blokadę psychomotoryczną. Też został przetransportowany do Zakopanego - opisuje kolejne akcje ratownik.

Większość turystów nie jest przygotowanych do górskiej wycieczki

Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, a także ratownicy TOPR apelują, aby wychodząc w góry sprawdzić warunki panujące na szlaku. Niestety wiele osób wyrusza nieprzygotowanych.

- Te najgroźniejsze wypadki są związane z zalegającym w Tatrach jeszcze śniegiem. Na dużych wysokościach w rejonie tak popularnych miejsc jak Zawrt, czy Kozia Przełęcz i przede wszystkim na Rysy tego śniegu jest jeszcze bardzo dużo. Powyżej Czarnego Stawu zaczyna się cią śniegu, który prowadzi aż na Rysy. Niestety część tych ludzi nie jest przygotowana do odbywania takich wycieczek i to się kończy poślizgnięciami i upadkami z dużych wysokości. Poniżej gdy śniegi się kończą zalegają piargi i niestety ci turyści tą wycieczkę kończą na piargach, co kończy się z kolei urazami - mówi Robert Kidoń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Popłoch na hiszpańskich plażach Drony wykryły w wodzie rekiny!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Seria wypadków w Tatrach. Jedna osoba nie żyje. Wielu turystów nieprzygotowanych do wędrówek - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto