Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w Zakopanem. Ośmioosobowa rodzina straciła dom przed świętami. Pomógł im jeden z hoteli

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Pożar domu na zakopiańskiej Zoniówce
Pożar domu na zakopiańskiej Zoniówce Marcin Szkodziński
W sumie osiem osób straciło dach nad głową w wyniku pożaru, do jakiego doszło w czwartek rano na zakopiańskiej Zoniówce. Ich drewniany dom jest poważnie uszkodzony. Dach nad głową wielopokoleniowej rodzinie zaoferował pracodawca jednego z członków rodziny. Zamieszkają na święta w hotelu.

Ogień pojawił się w piątek ok. godz. 10. Straż pożarną wezwała osoba mieszkająca wewnątrz. Na szczęście nic się jej nie stało. Opuściła budynek przed przybyciem strażaków. Innych domowników w tym czasie w budynku nie było .

Gdy strażacy dojechali na miejsce, ogień wydostał się już na zewnątrz budynku. - Na miejsce zadysponowanych zostało 13 zastępów straży pożarnej - mówi Andrzej Król-Łęgowski z komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. - Strażacy mieli utrudniony dojazd. Dodatkowo hydrant był dość daleko od miejsca pożaru.

Okazało się, że budynek nie nadaje się do zamieszkania. - Jest poważnie uszkodzony. Ogień zajął bowiem dwie kondygnacje budynku, dostał się na poddasze. W trakcie akcji strażacy musieli rozebrać niektóre elementy budynku, by dostać się do ognia - opisuje Andrzej Król-Łęgowski. Strażacy wycenili straty na ok. 350-400 tys. zł. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło na skutek zwarcia w instalacji elektrycznej.

Na miejscu pożaru byli pracownicy urzędu miasta i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wielopokoleniowa ośmioosobowa rodzina została bowiem bez dachu nad głową - i to przed samymi świętami Bożego Narodzenia. - Przygotowaliśmy dla nich trzy pokoje w budynku miejskim przy Zakopiańskim Centrum Edukacji na Kasprusiach. Mieli też zapewnione najpotrzebniejsze rzeczy, m.in. żywność. Okazało się jednak, że pomocy zaoferował też pracodawca jednej z pań, która mieszkała w tym domu - mówi Włodzimierz Słomczyński, dyrektor MOPS w Zakopanem.

Ośmiosobowa rodzina znalazła dach nad głową w hotelu Nosalowy Dwór, gdzie pracowała jedna z kobiet z tej rodziny. - W związku z trudną sytuacją naszej pracownicy udzieliliśmy jej rodzinie zakwaterowania. W tej trudnej sytuacji jest to oczywista pomoc pracodawcy – mówi Wiktor Wróbel, prezes zarządu spółki Nosalowy Dwór.

MOPS zaznacza, że jeśli okaże się, że rodzina będzie musiała po jakimś czasie się wyprowadzić z hotelu, będzie mogła liczyć na lokum przy ZCE.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożar w Zakopanem. Ośmioosobowa rodzina straciła dom przed świętami. Pomógł im jeden z hoteli - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto