Nowe "Sanatorium miłości" powstaje w Krynicy Zdroju! TVP kręci swój hit w Nowych Łazienkach Mineralnych, wozy ekipy zaparkowały przy deptaku

Program "Sanatorium miłości" pokaże widzom w całej Polsce nie tylko losy bohaterów szukających drugiej połówki, ale także piękno Krynicy-Zdroju. Partnerem programu jest spółka Uzdrowisko Krynica-Żegiestów, która w Krynicy-Zdroju prowadzi najbardziej znane budynki sanatoryjne. Kuracjusze z programu TVP będą przebywać w Nowych Łazienkach Mineralnych.

- Według terminarza dzisiaj ma paść pierwszy klaps. Ekipa telewizyjna oraz uczestnicy programu mają wydzielone specjalne miejsce, dlatego sanatorium jest w dalszym ciągu dostępne dla kuracjuszy - mówi "Gazecie Krakowskie" Marcin Krzemiński, prezes spółki Uzdrowisko Krynica- Żegiestów.

Już w poniedziałek na deptaku można było zauważyć wozy z logo TVP.

- Ekipa już jest, dzisiaj na Słotwinach ma być kręcona zapowiedź. Od przyszłego tygodnia będą nagrania z bohaterami, także to już się zaczęło dziać. Do końca września mają być gotowe zdjęcia do dziesięciu odcinków, które będziemy mogli zobaczyć już od stycznia - mówi nam Daniel Liska, prezes Krynickiej Organizacji Turystycznej.

Piąta edycja "Sanatorium miłości" emitowanego przez TVP który został bardzo dobrze przyjęty przez widzów, a każdy sezon cieszy się wysoką oglądalnością. Miłosne perypetie seniorów ściągają przed telewizory odbiorców liczonych w milionach.

- Przyznam, że nie oglądałem żadnego z odcinków, ale z tego co sprawdziłem to średnia oglądalność danego odcinka jest w granicach dwóch milionów. Także dla Krynicy to bardzo dobra reklama, która może przyczynić się do pozyskania nowych turystów i kuracjuszy - mówi Lisak.

Do 18 sierpnia można było się zgłaszać do 6. edycji programu. Uczestnicy po 60. przyjadą do Krynicy-Zdroju z nadzieją na radykalne zmiany w życiu. Nadzieję na jeszcze większe zainteresowanie uzdrowiskiem w związku z programem ma burmistrz, który zaznacza, że TVP brało pod uwagę niekwestionowane atuty miasteczka. Te wkrótce zobaczy cała Polska.

Krynica-Zdrój otrzyma koleją szansę pokazania swoich walorów w telewizji. Wcześniej dużym sukcesem jak podkreślają władze uzdrowiska były igrzyska europejskie. Transmisje z zawodów spowodowały, że o uzdrowisku pod Górą Parkową było głośno, teraz może być jeszcze lepiej.

Programy typu reality show, w których samotne osoby szukają miłości nie zawsze przynoszą zamierzony efekt, ale są przykłady, dzięki którym udział w nich ma sens. Takich nie trzeba szukać daleko. Mowa o Annie Król, mieszkance Rytra, która była bohaterką "Sanatorium miłości" produkcji TVP. Tam szybko zyskała sympatię widzów. Jak wówczas wspominała jej pierwsze małżeństwo zakończyło się rozwodem. Okazało się, że program pomógł jej znaleźć miłość i szczęście.

Anna ma dwóch synów. Przez wiele lat pracowała na poczcie, teraz sprzedaje w internecie ubrania i jest fanką zumby. Rezolutna 64-latka wraz z ukochaną wnuczką uczy się też twerkingu. Postanowiła wziąć udział w 3 edycji programu, bo chciała poznać mężczyznę, który sprawi, że poczuje się kobietą. Szukała partnera opiekuńczego i szczerego. To jej się udało, bo dwa lata po emisji sądeczanka szykuje się do ślubu.

"Sanatorium miłości” to polski program telewizyjny typu reality show prowadzony przez Martę Manowską i emitowany na antenie TVP1. W produkcji bierze udział 12 osób to, 6 kobiet i 6 mężczyzn w wieku powyżej 60 lat. Uczestnicy przez trzy tygodnie poznają się i wspólnie biorą udział w różnego rodzaju aktywnościach tym razem Polanica-Zdrój zostanie zamieniona na Krynicę-Zdrój.