Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Podhala: szybka kolej jest potrzebna

Halina Kraczyńska
Szymon Obrochta uważa, że szynobus ułatwiłby też życie studentom dojeżdżającym do uczelni w Nowym Targu
Szymon Obrochta uważa, że szynobus ułatwiłby też życie studentom dojeżdżającym do uczelni w Nowym Targu Tomasz Mateusiak
Za kilka dni urząd marszałkowski zakończy prace nad studium budowy podhalańskiej szybkiej kolei miejskiej, która połączy Zakopane z Nowym Targiem i lotniskiem. Podhalańskie gminy, które złożyły się na studium w kwocie ponad 100 tys. zł, liczą, że pierwszy etap inwestycji ruszy już wkrótce.

Zobacz także:Podhale: strach w biurach poselskich

Jak wyjaśnia wicemarszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela, studium ma odpowiedzieć na pytanie, co trzeba zrobić, aby taki podhalański tramwaj zaczął kursować. - Są na przykład do rozstrzygnięcia tak ważne elementy jak choćby to, gdzie w centrum Nowego Targu wyznaczyć przystanek. Rozpatrujemy, czy da się tak wybudować parkingi, by turyści mogli zostawić samochody już w Nowym Targu i jechać do Zakopanego koleją - tłumaczy.

Budowa szybkiej kolei zostałaby podzielona na dwa etapy. Pierwszy obejmowałby trasę Zakopane-Nowy Targ. Szynobus kursowałby po istniejącym torowisku. Potrzebne byłyby nowe przystanki. Studium zakłada wybudowanie dodatkowych sześciu, m.in. w Poroninie, Szaflarach i Białym Dunajcu. W sumie byłoby 10. Pociąg kursowałby co 60 minut. Drugi etap inwestycji zakłada budowę nowej linii kolei łączącej centrum Nowego Targu ze zmodernizowanym lotniskiem.

- Podpisaliśmy porozumienie z urzędem marszałkowskim, na podstawie którego na terenie naszej gminy mają powstać trzy przystanki - twierdzi Andrzej Nowak, wójt gminy Biały Dunajec. - Jeden wyznaczyliśmy w rejonie ulicy Krajowe, niedaleko Term Podhalańskich, drugi przy ośrodku kultury, trzeci pomiędzy ulicą Miłośników Podhala a generała Galicy. U nas, gdzie około 30 procent mieszkańców pracuje w Zakopanem lub Nowym Targu, młodzież dojeżdża do szkół, taki szynobus jest niezwykle potrzebny. Zamiast stać trzy godziny w korku, mieszkańcy, a i turyści, byliby w 10-12 minut w Zakopanem i w 20 minut w Nowym Targu.

Zachwycony pomysłem jest też student z Zakopanego, Szymon Obrochta. - Dla osób, które tak jak ja studiują w Nowym Targu, takie połączenie byłoby znakomite. Dodatkowo wiele ludzi robi zakupy w stolicy Podhala, gdzie wszystko jest dużo tańsze niż u nas - podkreśla pan Szymon. - Teraz w sezonie dojazd do Nowego Targu trwa nawet dwie godziny. Koleją będzie o wiele szybciej.

Jak twierdzi Ciepiela, uzgodnienia decyzji środowiskowej dla tej inwestycji mogą zająć nawet 2 lata, a realizacja ruszy za ok. 5 lat. Jak mówi dyrektor Irena Cebula z urzędu marszałkowskiego, budowa i modernizacja linii należy do Polskich Linii Kolejowych.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto