Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala w Zakopanem odpowiada na zarzuty prokuratury. "Absurdalne"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Wideo
od 16 lat
- Dyrekcja Szpitala im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, podobnie jak i organy uprzednio kontrolujące szpital, nie uznaje aby system wypłacania dodatkowego wynagrodzenia premiowego obowiązujący w szpitalu od wielu lat był niezgodny z prawem – oświadczyła Regina Tokarz, dyrektorka lecznicy w Zakopanem. To jej odpowiedź na zarzuty, jakie postawiła jej Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.

Oświadczenie dyrekcji zakopiańskiej lecznicy dotyczy komunikatu Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu z 31 lipca 2023 roku. Prokuratura poinformowała w nim, że przedstawiła zarzuty jednemu z dyrektorów szpitala powiatowego w południowej Małopolsce. Dotyczą one przestępstwa niegospodarności w wielkich rozmiarach na kwotę 4 mln 825 tys. 490 zł. Śledczy zarzucają dyrektorowi, że nakłaniał pracowników szpitala do wystawiana fałszywych faktur.

Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, do procederu tego miało dochodzić w latach 2015-2019. - Dyrektor Szpitala wprowadził „nieformalny” system przyznawania nagród dla personelu medycznego zatrudnionych na umowy cywilnoprawne, który polegał na tym, że osobiście lub za pośrednictwem innych osób, bez żadnych wewnętrznych procedur lub jasnych transparentnych kryteriów merytorycznych, przekazywał osobom zatrudnionym na umowy cywilnoprawne informację o „przyznaniu nagrody” – informuje prokuratura.

Następnie – zdaniem śledczych - wskazany pracownik po otrzymaniu takiej informacji był nakłaniany do wystawiania fikcyjnej faktury VAT lub fikcyjnego rachunku za wykonanie „innych czynności lub usług medycznych” lub podobnie opisanego świadczenia medycznego zgodnego z treścią zawartej umowy ze szpitalem.

– Fikcyjnych, bo w rzeczywistości osoby te nie wykonywały żadnych dodatkowych usług lub czynności medycznych, poza pracą świadczoną w ramach zawartych umów cywilnoprawnych, za którą uprzednio otrzymały umowne wynagrodzenie – dodaje prokuratura.

Prokuratura nie chciała jednoznacznie potwierdzić o który szpital chodzi. Leszek Karp, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu poinformował jedynie, że chodzi o dyrekcję jednego ze szpitali w Zakopanem. Nam udało się ustalić, że chodzi o szpital powiatowy i dyrektor Reginę Tokarz.

Teraz do sprawy odniosła się sama dyrektorka. Przygotowała oświadczenie w tej sprawie, które rozesłała do mediów i umieściła na stronie internetowej szpitala. Według Reginy Tokarz zarzuty prokuratury są bezpodstawne.

- System (wypłacania premii – przyp. red.) był znany zarówno Radzie Społecznej Szpitala jak i władzom Powiatu Tatrzańskiego, które nadzorują działalność szpitala. Zamiar przeznaczenia całości wypracowanego przez szpital zysku na premie dla personelu był corocznie przedstawiany do zaopiniowania ww. organom nadzorczym i zawsze uzyskiwał uprzednią akceptację tych organów – czytamy w oświadczeniu lecznicy. - Dyrekcja szpitala wypłacała na podstawie dokumentów fiskalnych wystawionych przez lekarzy i ratowników medycznych nagrody pieniężne z tytułu wykonania pracy w ramach nadwykonań usług medycznych, które zostały rozliczone i nie zakwestionowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Jak dodaje dalej Regina Tokarz, na wyliczoną kwotę premii personel zatrudniony na umowie cywilnoprawnej wystawiał rachunek, który przez różne osoby opisywany był w różny sposób np.: „premia”, „nagroda”, „dodatkowe świadczenia” itp.

- Premie, choć w różnej wysokości, otrzymywali wszyscy zatrudnieni. Z tamtego okresu zachowały się nawet dokumenty własnoręcznie sporządzane przez ordynatorów oddziałów, które zawierają wskazania osób wytypowanych przez nich do nagrody finansowej, wraz z wyliczeniem należnej kwoty premii. Dokumentami tymi - z niewiadomych przyczyn - prokuratura niestety nie była w ogóle zainteresowana, ślepo forsując nieprawdziwą tezę jakoby o przyznaniu premii finansowej jednoosobowo decydowała dyrektor szpitala, a jej decyzje były arbitralne – dodaje dyrektorka.

Regina Tokarz zaznacza w oświadczeniu, taka forma wypłacania premii była zatwierdzana przez Radę Społeczną Szpitala, biegłych rewidentów. Także Starosta Tatrzański, jako organ nadzorczy szpitala nie stwierdził naruszenia dyscypliny finansów. Dyrektorka dodaje, że również Regionalna Izba Obrachunkowa nie dopatrzyła się w takim systemie premiowania naruszenia zasad postępowania ze środkami publicznymi.

- Protokoły i dokumenty z tych kontroli znajdują się w aktach sprawy, wszystkie one zostały jednak całkowicie zignorowane przez organy prowadzące postępowanie karne – dodaje dyrektorka.

Dyrektorka dodaje, że jej zdaniem absurdalne wydają się zawarte w komunikacie prokuratury stwierdzenia o „nakłanianiu” personelu do przyjmowania dodatkowych świadczeń w postaci premii i nagród finansowych. - Albowiem wszyscy wyróżnieni w ten sposób pracownicy zgodnie uważali, że te pieniądze im się po prostu należały – dodaje.

Wcześniej w obronie dyrektorki szpitala staną Piotr Bąk, starosta tatrzański. - W 2021 roku przeprowadziliśmy kontrolę w tej sprawie w szpitalu. I nie stwierdziliśmy takich zarzutów, jakie stawia prokuratura – mówi starosta. Wyjaśnia on, że szpital w Zakopanem przyjmuje pacjentów cały czas, także w sytuacji, gdy wyrobi procedury z kontraktu z NFZ.
- Wtedy za wyrobione nadwykonania płaci NFZ. I jest to dochód szpitala. Dyrektor zgodnie z przepisami z tymi pieniędzmi może zrobić co chce. Może je przeznaczyć na inwestycje budowlane, albo na nagrody dla pracowników. Jeżeli pracownicy szpitala pracują ponad to co muszą, wykonują nadwykonania, to naszym zdaniem należy im się dodatkowa gratyfikacja. Problemem są tutaj przepisy, które mówią, że dyrektor nagrody i premie może wypłacać pracownikom etatowym, a kontraktowym już nie. Ale naszym zdaniem skoro ci kontaktowi wypracowywali dochód szpitala tak samo jak ci etatowi, to powinni mieć w tym udział – mówi Piotr Bąk.

Starosta dodaje, że jego daniem nie ma tutaj mowy o żadnej defraudacji, czy przywłaszczeniu pieniędzy. - Pani dyrektor sama żadnej nagrody nie dostała. Dostali je pracownicy szpitala pielęgniarki, lekarze, inny personel za wykonaną pracę. Nie za nic – mówi starosta. I dodaje, że NFZ żadnych zastrzeżeń nie miał do tej formy rozdysponowania pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dyrektor szpitala w Zakopanem odpowiada na zarzuty prokuratury. "Absurdalne" - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto