Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biznes w Tatrach, TPN pozwala na coraz więcej. "Mają chronić przyrodę, a nie zbijać kasę"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Wideo
od 16 lat
Tatrzański Park Narodowy przesuwa granice komercyjnych przedsięwzięć w Tatrach coraz wyżej. Dotyczy to zwłaszcza rejonu Kuźnic w Zakopanem. Zezwolił na otwarcie hotelu i dowożenie tam samochodami gości hotelowych, a teraz przesuwa kasę biletową – powyżej nowego hotelu.

Tatry – góry... pieniędzy

O tym, że na Tatrach można zarobić – wiadomo nie od dzisiaj. W ostatnich latach najwyższe góry w Polsce odwiedza ponad 4 mln turystów rocznie. Na górach opiera się w głównej mierze popularność Zakopanego i okolicznych miejscowości. Gdyby nie było Tatr, nawet przy barwnej kulturze góralskiej, Zakopane byłoby po prostu kolejną małą mieściną w Polsce. Za turystami oczywiście idą miliony złotych. Miasto rozrasta się niebotycznie. Zabudowywane są wszystkie wolne przestrzenie. Wszystko pod turystów, wszystko na sprzedaż...

Komercja jednak zaczęła się wdzierać także w same Tatry. Stragany z małą gastronomia, lodami, pamiątkami – te rosną jak grzyby po deszczu przy najpopularniejszych szlakach w Tatrach – do Morskiego Oka, Doliny Kościeliskiej, czy Chochołowskiej. Stoiska wystawiają prywatni przedsiębiorcy, ale i sam Tatrzański Park Narodowy. Teraz czas na noclegi w parku narodowym…

Już nie tylko schroniska

Dawniej nocować w górach można było tylko w schroniskach turystycznych. Były to spartańskie warunki, w salach wieloosobowych, na piętrowych łóżkach. Teraz powstają także luksusowe apartamenty – i to nie tylko w schroniskach.

Takim przykładem są Kuźnice – turystyczne serce Zakopanego, które rocznie odwiedza ok. 2 mln turystów. Apartamenty powstają tam już na terenie parku narodowego, przy szlakach górskich. Tak jest w przypadku apartamentów stworzonych przez Polskie Koleje Linowej – w drewnianych budynkach przy szlaku wiodącym na Kasprowym Wierch, Halę Kondratową, czy Giewont. Dawniej znajdowały się mieszkania dla pracowników PKL.

Wyżej, za rozwidleniem szlaku, przy drodze na Myślenickie Turnie i dalej na Kasprowy Wierch uruchomiono z kolei hotel. Powstał on w budynku należącym dawniej do zakładu energetycznego (mieściła się tam mała elektrownia wodna). Budynek przejął Tatrzański Park Narodowy, a następnie wydzierżawił prywatnemu przedsiębiorcy. Obiekt nie został rozbudowany, ale wyremontowany.

Samochody na szlakach

Do apartamentów PKL goście mogą dojeżdżać własnymi samochodami. Z kolei do hotelu, który znajduje się wyżej, goście są dowożeni samochodem terenowym sygnowanym logiem hotelu. Zarówno droga do apartamentów, jak i do hotelu wiedzie już po szlaku turystycznym.

- Nie wiem ile tych hotelowych auta tam jest, ale kursują z Kuźnic do Zakopanego co chwilę. W czasie ostatniego spaceru do Kuźnic naliczyłam cztery kursy – mówi pani Maria Gawlak, mieszkanka Zakopanego. - Nie podoba mi się to, że park dopuszcza taką jazdą po szlakach. Tatry zostały nam odebrane, by chronić przyrodę, a nie zbijać kasę. Jak taki hotel i jeżdżący tam i z powrotem samochód chronią góry? Nie rozumiem tego. Miała być miłość do gór, jest miłość do pieniądza?

Na dodatek kilka tygodni temu TPN rozpoczął przebudowę kasy biletowej, która dotychczas stała na rozwidleniu szlaków na Kondratową i na Kasprowy Wierch. Ta powstaje w nowej lokalizacji – powyżej hotelu. Według turystów wygląda to na działanie specjalne – by ludziom nie wydawało się, że samochody hotelowe jeżdżą z gośćmi już po płatnym szlaku. Choć z drugiej strony nowa kasa biletowa spowoduje, że goście nowego hotelu będą zmuszeni płacić każdorazowo za wejście na szlak. Przy dotychczasowym układzie kasy, goście wychodząc z hotelu już za kasą.

Pan Tomasz, jeden ze współwłaścicieli nowego hotelu w Kuźnicach zaznacza, że do dyspozycji dla gości jest jeden samochód z kierowcą. Podwozi i zwozi on turystów, którzy zaczynają czy kończą pobyt w hotelu. Ale także - jeśli auto jest dostępne - gdy ci chcą się np. wybrać na spacer po Krupówkach.

- Te kursy to dla nas duże obciążenie. Jednak zdecydowaliśmy się na to, by ograniczyć ruch prywatnych samochodów turystów w górach. To nasze działanie proekologiczne - mówi.

TPN nie widzi problemu

Tatrzański Park Narodowy uważa, że nic złego w Tatrach się nie dzieje. A w Kuźnicach po szlakach jeździ dużo więcej różnych samochodów, nie tylko te hotelowe…

- W budynku, o którym mowa, już wcześniej była prowadzona funkcja noclegowa (wczasy pracownicze, a następnie hostel), a zatem nie powstało tu nic nowego, został tylko przeprowadzony generalny remont istniejącego obiektu. Obiekt służy ochronie przyrody, ponieważ dzięki umowie dzierżawy pozyskiwane są środki m.in. na działania edukacyjne czy realizację zadań wynikających z planu ochrony. TPN ma możliwość udostępniania nieruchomości i w przypadku Energetyka tak się stało. Odbył się przetarg zgodnie z obowiązującymi przepisami Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody, Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 20 lipca 2012 roku w sprawie przetargów oraz rokowań na rozporządzanie nieruchomościami przez parki narodowe, ustawy z dnia 16 grudnia 2016 roku o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz ustawy z dnia 16 grudnia 2016 roku Przepisy wprowadzające ustawę o zasadach zarządzania mieniem państwowym – wylicza Magdalena Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Jednym z warunków było przeprowadzenie generalnego, wymagającego remontu, a remonty tego typu zabytkowych obiektów, jak wiadomo, są bardzo kosztowne. Po zakończeniu umowy wszystkie nakłady pozostaną własnością Parku.

TPN zaznacza, że goście hotelowi nie mogą dojechać do hotelu własnymi samochodami, są dowożeni transportem zapewnionym przez hotel, tak żeby właśnie zminimalizować ruch.

- Trzeba zwrócić uwagę, że w tej chwili w rejonie Kuźnic panuje szczególna sytuacja z powodu remontu placu postojowego i to może nieco zaburzać odbiór. Trzeba też dodać, że tym fragmentem szlaku przejeżdżają również auta PKL, schronisk, Sewiku i inne, więc nie wszystkie widywane tam pojazdy należy kojarzyć z działalnością hotelu – dodaje Magdalena Zwijacz-Kozica.

Pomimo prób nie udało nam się na razie uzyskać komentarza w tej sprawie ze strony spółki PKL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Biznes w Tatrach, TPN pozwala na coraz więcej. "Mają chronić przyrodę, a nie zbijać kasę" - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto