Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Apel starosty: zadbajmy o turystów ze Wschodu

Tomasz Mateusiak
Górale narzekają, że w tym roku przyjechało kilka tysięcy mniej turystów z Rosji, Białorusi i Ukrainy. Stało się tak, bo po zmianie przepisów wizowych ambasady i konsulaty RP na Wschodzie nie zdążyły wszystkim chętnym wydać pozwoleń na wjazd do Polski.

- To się nie może powtórzyć - mówi starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. - Będę apelował do ministerstwa, by za rok wizy wydawano sprawniej.

Zza wschodniej granicy Polski na Podhale przyjeżdżają goście od kilkunastu lat. Najwięcej jest ich od 1 do 8 stycznia. Wówczas bowiem przypadają prawosławne święta Bożego Narodzenia. Niestety, problem z szybkim uzyskaniem wiz przez gości ze Wschodu w tym roku spowodował, że było ich mniej niż jeszcze rok temu.

Z tego powodu również pod Tatry nie dotarła część uczestników Festiwalu Twórczości Artystycznej Dzieci i Młodzieży "Zimowa Bajka w Tatrach". - Mimo zgłoszeń nie przyjechał nikt z Ukrainy - mówi Adam Kitkowski, organizator imprezy. - Mamy informację, że artystom nie udało się na czas dostać polskich wiz. Obawiam się, że takich przypadków było więcej.

Faktycznie. W wielu pensjonatach goście ze Wschodu odwołali część wcześniej zgłoszonych rezerwacji. Wszyscy tłumaczyli się brakiem wiz, których w ostatniej chwili nie udało się załatwić w polskich konsulatach.

- Goście ze Wschodu już się na Podhalu zakorzenili - uważa Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. - Czują się tutaj jak u siebie. Musimy więc zrobić wszystko, by nie musieli stać w kolejkach do naszych ambasad lub - co gorsza - odchodzić z nich z kwitkiem, bo tym razem nie udało się na czas dostać wiz.

Starosta zapowiada, że zwróci się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby przed przyszłą zimą nasze placówki konsularne na Wschodzie zostały wzmocnione. Jego zdaniem dodatkowi pracownicy i nowe stanowiska obsługi mogą rozwiązać problem wydawania polskich wiz.

- Nie każmy tym ludziom stać w kolejkach - apeluje Andrzej Gąsienica Makowski. - Doceńmy to, że oni nasz region pokochali. Poza tym państwu też powinno zależeć na tych turystach. Każda wydana im wiza to wpływ kilkudziesięciu euro do budżetu. Zamiast zakładać zyski z mandatów, poszukajmy ich w turystyce. A trzeba pamiętać, że turyści ze Wschodu to klient ceniony pod Tatrami.

- U mnie na szczęście Rosjanie dopisali i bardzo się z tego cieszę - mówi Mirosław Wiśniewski, właściciel pensjonatu "Wisienka" w Zakopanem. - Życzyłbym sobie, aby nasi turyści zachowywali się tak jak Rosjanie. Nie powiem na nich ani słowa skargi. Płacą i są grzeczni. Trzeba zrobić wszystko, by takich klientów było więcej.

W tym roku było na Podhalu mniej prawosławnych. Spowodowały to zmiany zasad przydziału wiz RP

Andrzej Gąsienica Makowski: - Nie każmy ludziom stać w kolejkach

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto