Metro w ferie. Tłok w pociągach
Wprowadzanie zmienianych rozkładów jazdy, zwłaszcza zmniejszających liczbę kursów, zawsze budzi kontrowersje. Miasto najczęściej argumentuje, że mniej osób korzysta z transportu publicznego w danym okresie, ale mieszkańcy nie są zadowoleni z takich zmian. Przypomnijmy, że w czasie tegorocznych ferii, a więc jeszcze przez tydzień, metro kursuje według specjalnego rozkładu jazdy. Zmniejszono częstotliwość kursowania w godzinach szczytu dla linii M1 do 2:50 min. oraz dla linii M2 do 3:30 min.
- Dzisiaj o 7:40 ludzie już zostawali na peronie Świętokrzyskiej, bo nie dało się dostać do metra na M1 - napisał w środę na portalu "X" Krystian Głuch, miejski działacz z Bielan. Inni mieszkańcy, z którymi rozmawiałem, także zauważają, że rzadsze kursy częściowo powodowały większe zatłoczenie.
- W poniedziałek koło 9 było w porządku, ale we wtorek pomiędzy godz. 7 a 8 więcej ludzi niż normalnie. Miasto chyba zmniejsza liczbę kursów, co działa odwrotnie i jest więcej tłumów - mówi jeden z moich rozmówców. - Jeżdżę z Wierzbna w okolicach 8:40-8:50 i faktycznie od poniedziałku jest ścisk - mówi jedna z mieszkanek.
- Tak jakby stolica wcale nie pojechała na ferie - podsumowuje inny nasz rozmówca.
Liczba podróżnych spadła nieznacznie
Sprawdziliśmy zatem jak wygląda liczba podróżnych wsiadających na kilku newralgicznych stacjach. Liczby bezwzględne pokazują, że spadki są bardzo nieznaczne, a to przekłada się na większe tłoki w niektórych kursach. Poprosiliśmy Metro Warszawskie o dane dotyczące 10 stycznia (środa przed feriami) i 17 stycznia (pierwsza środa ferii). Liczba wejść na stacje prezentuje się następująco:
- stacja Centrum: 10 stycznia - 42 363, 17 stycznia - 40 791,
- stacja Dworzec Wileński: 10 stycznia - 30 035, 17 stycznia - 27 558,
- stacja Świętokrzyska (M1): 10 stycznia - 19 871, 17 stycznia - 18 968,
- stacja Świętokrzyska (M2): 10 stycznia - 25 291, 17 stycznia - 24 417.
Dość szokujące jest też jak długa jest lista autobusów, które w ferie przestają wyjeżdżać na trasy. W tym czasie, w dni powszednie, na trasy nie wyjeżdżają autobusy linii: 192, 196, 200, 221, 249, 320, 332, 339, 356, 379, 501, 809, 815 a 256 i 326 kursują tylko w godzinach szczytu (autobusy linii: 192, 196, 200, 221, 249, 256 nie wyjadą na trasy też w soboty i niedziele). Jak widać po danych z metra na te dwa tygodnie nie zmienia się w sposób kolosalna liczba osób zainteresowanych komunikacją miejską. Oczywiście dla poszczególnych tras i linii struktura podróżnych może być inna, ale powstaje pytanie czy ferie są adekwatną przyczyną do aż takich dużych cięć i zmian?
- 98 proc. badanych uważa, że transport publiczny należy do najistotniejszych obszarów w mieście i aż 90 proc. ocenia go dobrze. Co więcej – 75 proc. mieszkańców jest zdania, że Warszawski Transport Publiczny jest najlepszym środkiem do przemieszczania się po mieście. Te liczby pokazują, że w ten obszar warto inwestować – mówiła Katarzyna Strzegowska, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego, w środę na konferencji prasowej poświęconej podsumowaniu wymiany taboru warszawskiej komunikacji miejskiej w ostatnich latach. Może warto zastanowić się i zrobić rachunek ile osób ze względu na skasowaną linię przez dwa tygodnie wybierze inny środek transportu np. samochód.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?