Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żywiecczyzna: Groźne płomienie, czyli sezon na wypalanie traw

ŁUG
Wypalanie traw to głupia i niebezpieczna zabawa, która nikomu nie przynosi żadnych korzyści – twierdzą strażacy  z Żywiecczyzny.
Wypalanie traw to głupia i niebezpieczna zabawa, która nikomu nie przynosi żadnych korzyści – twierdzą strażacy z Żywiecczyzny. Łukasz Gardas
Wraz z nadejściem wiosny naszym strażakom przybyło pracy. Wszystko przez nieodpowiedzialne osoby, które mimo apeli, nadal wypalają trawy.

Choć ostatni śnieg w miejscowościach naszego powiatu zniknął dopiero kilka dni temu, strażacy odnotowali już pierwsze przypadki pożarów płonących traw na łąkach i pastwiskach.

Dlatego Stanisław Kuliński, komendant żywieckiej Państwowej Straży Pożarnej wystosował specjalny apel do mieszkańców Żywiecczyzny, w którym zwraca się do ludzi, aby zaprzestali wypalania traw.
– Co roku, wraz z wiosennym ocieplaniem się aury, następuje okres wzmożonego wypalania traw na łąkach i nieużytkach. Pomimo wielu akcji edukacyjnych i prewencyjnych wydaje się, że szkodliwość tego czynu jest dla każdego oczywista. Mimo to trawy płoną dalej - co roku. Proceder ten jest wysoce karygodny, ponieważ stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, rujnuje życie biologiczne na wypalonych terenach, a także zanieczyszcza powietrze – pisze w swoim apelu komendant Kuliński.

Uświadamia także, że wypalanie traw niesie za sobą ogromne niebezpieczeństwo i należy z nim walczyć.
– W naszym kraju wciąż panuje przekonanie, że wypalanie traw to najlepszy sposób na pozbycie się zeszłorocznej, wyschniętej trawy oraz wzbogacenie gleby. Jest to nieprawda, pod wpływem spalania się resztek organicznych, ziemia nie tylko nie staje się bardziej użyźniona, ale wręcz ulega wyjałowieniu. Dodatkowo, podczas spalania powstają bardzo szkodliwe toksyny, które mogą okazać się zabójcze dla znajdujących się w pobliżu ludzi oraz zwierząt – zaznacza komendant Kuliński.

Były już przypadki ciężkich poparzeń, a nawet wypadków śmiertelnych, do których dochodziło właśnie podczas wypalania traw.
– Codziennie strażacy OSP i PSP kilkanaście razy wyjeżdżają do palących się traw. Trzeba zaznaczyć, że do pożarów traw angażowane są znaczne siły straży pożarnej. W trakcie tych zdarzeń, jednostki biorące w nich udział nie mogą nieść pomocy w przypadkach pilniejszych, gdzie w sposób bezpośredni może być zagrożone nasze życie lub zdrowie – podkreśla komendant Kuliński.

W 2012 roku strażacy z całego powiatu żywieckiego interweniowali przy tego typu pożarach aż 512 razy.
– Pamiętajcie, może kiedyś i wy będziecie potrzebowali pomocy. Mając na uwadze bezpieczeństwo i nasze wspólne dobro, apelujemy, zwracajcie uwagę swoim sąsiadom i bliskim, by nie niszczyli naszego otoczenia oraz piękna przyrody. Pamiętajcie, jeżeli podpalicie trawę możecie zostać ukarani – apeluje komendant PSP w Żywcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zywiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto