Zmiany w olkuskiej komunikacji. Są nowe przystanki i bilety

Związek Komunalny Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu zmienia się. Od piątku (13 listopada) pasażerowie mogą korzystać z trzech nowych przystanków, które powstały na ulicy 29 Listopada, niedaleko wiaduktu. Dwa (w obu kierunkach) są obok basenu miejskiego w okolicy skrzyżowania z ul. Parkową. Trzeci przed skrzyżowaniem z ul. Szpitalną (przystanek jednostronny Olkusz Dworek Machnickich na pasie w kierunku centrum). - Te przystanki ułatwią dogodny dojazd do Ośrodka Sportowo-Wypoczynkowego na Czarnej Górze. Blisko do nich będą mieć również mieszkańcy ul. Dworskiej, Piłsudskiego i Parkowej - mówi Łukasz Kmita, szef ZKG „KM”. Nowe przystanki są obsługiwane „na żądanie”.

Pasażerowie chwalą ich budowę. - Bardzo dobry pomysł, wcześniej moi synowie, którzy trenują piłkę nożną, po męczących zajęciach musieli iść aż pod szpital, by wsiąść do autobusu na nasze osiedla - komentuje Jolanta Ziaja z os. Pakuska. Do tej pory na odcinku od Nowego Szpitala aż do „Skarbka” nie było gdzie wysiąść i wsiąść, a to ponad 1,5 kilometra. - To była za duża odległość. Jak ktoś jest sprawny, to może sobie spacerować przez całe miasto, ale dla osób starszych to było duże utrudnienie - podkreśla Danuta Wiśniewska.

W Olkuszu pojawiły się też nowe bilety. Związek zamówił 100 tys. sztuk o nominale 1 złoty oraz 30 tys. po 3 złote. Na biletach za złotówkę obowiązujących na liniach M i PS umieszczono fotografię olkuskiej baszty. Na bilecie za 3 zł, ważnym na terenie jednej gminy, pojawiło się zdjęcie spływu kajakowego w Bukownie. Na innych nominałach umieszczone zostaną zdjęcia m.in. zamku w Rabsztynie, Pustyni Błędowskiej i Dworku w Bolesławiu. Nowością jest kod QR na biletach. Po jego zeskanowaniu przez telefon, wyświetli się strona internetowego rozkładu jazdy.

W przyszłym roku w okolicy Supersamu ma stanąć pierwszy biletomat w mieście. Łukasz Kmita zaproponował zarezerwowanie na ten cel 80 tys. zł. - Na razie nie stać nas, żeby biletomaty były we wszystkich pojazdach, bo to byłby wydatek rzędu 1 mln 600 tys. zł - mówi Kmita.

Autobusy mają zostać wyposażone w GPS-y, dzięki którym będzie wiadomo, czy pojazd jedzie zgodnie z rozkładem i za ile minut będzie na konkretnym przystanku. W przyszłości można będzie zainstalować na wybranych przystankach tablice z informacją o godzinach przyjazdu autobusów. Koszt jednej to około 40 tys. złotych.

Szef Związku zapowiada też częstsze kontrole zarówno pasażerów, jak i kierowców, którzy biorą czasem pieniądze za przejazd „do kieszeni” i nie wydają biletu. - Jeśli ktoś zauważy taką sytuację, prosimy o informację. Niestety, takie rzeczy nadal się zdarzają - zaznacza Kmita. Kara dla nieuczciwego kierowcy to 400 zł.