Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopiańskie obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Przemysław Bolechowski
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Żołnierzy Niezłomnych. Podhale ma szczególne powody by pamiętać o tym dniu. W górach "żołnierzy z lasu" było bowiem naprawdę sporo! 1 marca w Zakopanem przy pomniku majora Józefa Kurasia Ognia złożono wiązanki kwiatów i wspominano tą bolesną część polskiej historii. Na uroczystości obecna była m.in delegacja Powiatu Tatrzańskiego ze starostami – Piotrem Bąkiem i Jerzym Zacharko. Władze Zakopanego reprezentował wiceburmistrz Tomasz Filar.

Obecnie Polska jest wolna i dzisiaj możemy cieszyć się z niepodległości, korzystać z demokracji i dobrobytu, ale nie zawsze tak było. Ponad pół wieku temu to właśnie Żołnierze Wyklęci, a wśród nich liczni Zakopiańczycy podjęli nierówną walkę o swoją i naszą wolność z przeciwnikiem, którego wówczas nie można było pokonać. Jedna z najlepszych części naszego narodu znalazła się w dziejowym potrzasku, w sytuacji, z której nie było dobrego wyjścia.

- To ludzie, którzy nie mieli szansy na powrót do normalnego życia – mówił podczas uroczystości Piotr Bąk, starosta tatrzański - Mimo iż władza komunistyczna ogłaszała kolejne amnestie, miały one zupełnie inny, zakamuflowany cel - wyłapać przeciwników i zlikwidować opór. - Ojciec mój należał do zakopiańsko-witowskiej II Kompanii Zgrupowania ,,Błyskawica” - wspominał Andrzej Bachleda - Żołnierczyk, syn Jana Bachledy-Żołnierczyka, żołnierza wyklętego. Mimo iż miał to ,,szczęście”, że zmarł śmiercią naturalną 25 lat temu to jego życie po wojnie nigdy nie było już takie samo. Tato był wieloletnim więźniem politycznym, skazano go na karę śmierci, rok spędził w celi śmierci w więzieniu św. Michała po czym został ułaskawiony i zmieniono mu wyrok na karę dożywotniego więzienia. Na mocy amnestii po 10 latach opuścił mury więzienne i próbował tak jak wielu podobnych chłopaków z lasu w miarę możliwości normalnie żyć. Założył rodzinę, ale nie miał szans na naukę - utrudniano mu to na każdym kroku. Ja sam do końca szkoły podstawowej byłem traktowany przez nauczycieli jak syn bandyty. Nasi niezłomni przeszli długa drogę, walczyli o naszą wolność i z honorem za to umierali - zdali egzamin zarówno ten wobec Boga, wobec Polski i nas - Polaków, dlatego w tym szczególnym dniu pamiętajmy o ich poświęceniu.

Symbolicznym miejscem, upamiętniającym Żołnierzy Wyklętych w Zakopanem jest pomnik Oddziału Partyzanckiego ,,Błyskawica” dowodzonego przez majora Józefa Kurasia ,,Ognia”.

Oddział ten działał na terenie Podhala, Spisza, Oraw, a nawet Gorców; jego działania sięgają pod sam Kraków, gdzie miała miejsce jedna z najbardziej spektakularnych akcji partyzanckich - rozbicie więzienia św. Michała i uwolnienie współtowarzyszy broni. Przez oddziały ,,Ognia” przeszło blisko 700 żołnierzy, a sieć informacyjna, którą zorganizował na terenie Podtatrza obejmowała jeszcze liczniejsze grupy, z Zakopiańczykami na czele.

- Większość osób, których nazwiska wyryte są na tym pomniku, a jest ich ponad 100 - nie ma swojego grobu - przypomniał Piotr Bąk starosta tatrzański. - Władze komunistyczne ukrywając miejsca pochówków miały w tym swój cel: zabić polską pamięć, polską historię i tożsamość narodową. Zaledwie tydzień temu obchodziliśmy rocznicę śmierci Józefa Kurasia, który poległ w bitwie w Ostrowsku - on również nie ma swojego grobu. - Naszym wspólnym celem musi być odnalezienie tych miejsc, tak by w przyszłości móc oddawać cześć narodowym bohaterom nie tylko przy symbolicznych pomnikach, ale przede wszystkim tam, gdzie faktycznie spoczywają.

Dziś często możemy spotkać się ze stwierdzeniami, że Żołnierze Wyklęci byli kontrowersyjni - nic bardziej mylnego - byli po prostu żołnierzami. - Ci z nas, którym dane było jeszcze służyć w wojsku, wiedzą, że ma ono taki, a nie inny charakter, że żołnierze nie są piękonduchami, zgromadzeniem aniołów, są po prostu żołnierzami - dodał starosta Piotr Bąk. Pamiętajmy, że Niezłomni nie działali w czasie pokoju - byli wojskiem biorącym udział w czynnej wojnie, walczącym na śmierć i życie; nie funkcjonowali w koszarach - byli żołnierzami ściganymi w lesie jak zwierzyna.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakopiańskie obchody Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto