Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Wojewoda straci cierpliwość i rozwiąże radę miasta pod Giewontem?

Redakcja
Zakopiańscy radni (a dokładnie rządząca tam większość) niemal w jawny sposób ignorują Wojewodę Małopolskiego. Ten kazał im przyjąć prawo pozwalające lepiej pomagać ofiarom przemocy w rodzinie i wyznaczył na to "nieprzekraczalny" termin 15 listopada. Zrobił to, bo Zakopane to ostatni samorząd w Polsce, który nie wprowadził jeszcze w życie przyjętych 10 lat temu przepisów. Radni do zaleceń absolutnie się jednak nie zastosowali. Czy w tej sytuacji wojewoda sięgnie po przysługującą mu możliwość odwołania radnych z urzędu?

W połowie listopada wojewoda wysłał do Zakopanego pismo, z którego można było wyczytać, że jeśli rada miasta nie podejmie do piątku 15 listopada Gminnego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie to będą grozić jej sankcje.

Obowiązek stworzenia w każdej polskiej gminie Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie oraz Ochrony Ofiar Przemocy w Rodzinie nakłada na samorządy sejmowa ustawa z 2005 roku.

Od tego czasu zakopiańska rada miasta (3 różnych kadencji) nad sprawą pochylała się 10 razy. Za każdym razem więcej radnych było jej jednak przeciwnych. Padały argumenty, że wprowadzając program przeciwdziałania przemocy gmina da zielone światło na „inwigilowanie rodziny”.

Przez ostatnie kilka miesięcy debaty o ponownym głosowaniu nad Programem więc w Zakopanem nie było. Wiosną o temacie przypomniał sobie Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Zapytał on wojewodę Małopolskiego Piotra Ćwika, jak zamierza zdyscyplinować zakopiańskich radnych. Stąd też ten ostatni wysłał do zakopiańskiego magistratu ultimatum.

- 13 listopada otrzymaliśmy pismo przewodniczącego rady miasta zakopane informujące o tym, że po naszym piśmie niezwłocznie nadano bieg pracy nad przedmiotowymi uchwałami, a stanowisko Wojewody zostało przekazane do Komisji Rodziny i Spraw Społecznych Rady Miasta Zakopane - informuje dr Joanna Paździo, rzecznik prasowy Wojewody Małopolskiego. W piśmie tym Przewodniczący Rady wskazał, że po uzyskaniu opinii Komisji podjęte zostaną dalsze kroki nad procedowaniem uchwał i zobowiązał się do informowania Wojewody o postępach prac.

Jak dodaje Joanna Paździo wówczas jeszcze wojewoda liczył, że zakopiańscy politycy faktycznie powołają Program Przeciwdziałania Przemocy w życie. Dziś wiadomo już jednak, że raczej to się szybko nie stanie.

- W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że Komisja Rodziny i Spraw Społecznych wyraziła swoje negatywne stanowisko co do zamiaru głosowania uchwał. Dlatego też prowadzimy dalszą korespondencję z zakopiańskim samorządem, ustalając, czy działania proceduralne będą kontynuowane i ewentualnie kiedy. Czekamy na odpowiedź burmistrza - kończy rzeczniczka.

Co na to radni? Ci nie kryją, że ponaglenia Wojewody są dla nich sprawą trzeciorzędną. - Dopiero co wróciłem z wyjazdu do USA, gdzie gościłem m.in. na jubileuszu Związku Górali - powiedział "Krakowskiej" Jan Gluc, przewodniczący zakopiańskiej rady miasta. - W tym czasie nie interesowałem się tematem. Dowiem się do poniedziałku co nowego w sprawie i wówczas ew. mogę pogadać z dziennikarzami - dodaje samorządowiec, który tym samym absolutnie nie przejmuje się faktem, że przez taką postawę może zostać karnie pozbawiony urzędu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakopane: Wojewoda straci cierpliwość i rozwiąże radę miasta pod Giewontem? - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto