Zakopane. Wojciech Korfanty przywrócony w poczet honorowych obywateli miasta pod Giewontem

Ponowne nadanie tytułu honorowego obywatelska Wojciechowi Korfantemu związane jest z jubileuszem 100-lecia trzeciego Powstania Śląskiego. Okazuje się bowiem, że także i górale walczyli o przyłączenie Śląska do Polski, a sam Korfanty był mocno związany z Zakopanem.

- W toku naszych badań okazało się, że bardzo duża liczba osób z Zakopanego brała udział w walce o Górny Śląsk. To m.in. Władysław Cielecki, który brał udział w powstanie, a także dokumentował udział mieszkańców Podhala w tym powstaniu. Porucznik Cielecki zmarł w 1988 roku i właściwie wraz z nim zamarła pamięć o powstańcach śląskich z Podhala. Teraz chcemy to na nowo przywrócić – mówi Natalia Skiepko, miejska konserwator zabytków w Zakopanem, która zajęła się poszukiwaniem śladów Korfantego w Zakopanem.

Okazuje się, że Wojciech Korfanty do Zakopanego przyjeżdżał już od 1903 roku. Przyjaźnił się z Wojciechem Brzegą, Stanisławem Witkiewiczem, Marią i Bronisławem Dębowskimi. - To właściwie zakopiańczyk, który w 1923 roku kupił tutaj willę Elżbiecinę. Korfanty więc w Zakopanem mieszkał, bywał, tutaj wychowywały się jego wnuki. Tutaj zawiązywał przyjaźnie z artystami i literatami – opisuje Natalia Skiepko.

Zanim Korfanty kupił willę w Zakopanem, w marcu 1921 roku został honorowym obywatelem Zakopanego. Było to po zakończonym plebiscycie na Górnym Śląsku. Wtedy rada miasta przyjęła to honorowego obywatelsko jednogłośnie. Uznali wówczas, że zasługi Korfantego w walce o Górny Śląsk i niepodległość Polski były jednoznaczne.

- Później jednak w grę weszły względy polityczne. Korfanty działał bowiem w opozycji do partii rządzącej, do partii sanacyjnej marszałka Józefa Piłsudskiego. Gdy w 1926 roku doszło do przewrotu majowego, gdy Piłsudski przejął władzę, Korfanty nazwał to wydarzenie dosłownie zbrodnią. I tutaj konflikt z Piłsudskim zaczął się mocno pogłębiać. Gdy Korfantemu wygasł mandat posła sejmu śląskiego, Korfanty był już ścigany. Był przetrzymywany w twierdzy Brzeskiej. Podupadł mocno na zdrowiu. Później w obawie o życie uciekał z kraju. Wyjechał do Czechosłowacji. I za to w 1935 roku, rada miasta Zakopanego odebrała mu honorowe obywatelstwo. Radni nazwali to ucieczką z kraju – opowiada Natalia Skiepko.

Pozbawienie honorowego obywatelsko nastąpiło już po śmierci Piłsudskiego. Nie ma więc żadnych dowodów na to, że sam Piłsudski chciał tam mocno dobić swojego politycznego przeciwnika. W ocenie historyków było to jednak niesłuszne i niesprawiedliwe działanie rajców spod Giewontu. Teraz współczesna rada miasta naprawia ten błąd.

Na uroczystą sesję rady miasta, która przywróciła Korfantego w poczet honorowych obywateli zaproszony został m.in. prawnuk działacza – Michael Korfanty.