Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Rzeźbią, haftują, malują. Twórcy ludowi z całego kraju pokazują swoją pracę

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Marek Piwoński z Katowic rzeźbi w korze drzew, a także w opalonych przez pożar katedry w Sosnowcu krokwiach. W ręku trzyma jedną z takich rzeźb
Marek Piwoński z Katowic rzeźbi w korze drzew, a także w opalonych przez pożar katedry w Sosnowcu krokwiach. W ręku trzyma jedną z takich rzeźb Łukasz Bobek
Drewniane zabawki jak za dawnych lat, makatki, obrazy na szkle, dekoracyjne witraże, czy rzeźby w korze. To wszystko można spotkać na kiermaszu twórców ludowych, jaki odbywa się w Zakopanem w ramach 53. Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich.

W tym roku w kiermaszu biorą udział twórcy ludowi z różnych stron naszego kraju. Łączy ich jedno – tworzą dzieła sztuki własnoręcznie, z naturalnych elementów, takie jak to dawniej bywało.

- Ja akurat mam drewniane zabawki: koniki, czy ptaszki. Pochodzę z rodziny, która od czterech pokoleń zajmuje się tym fachem. Zabawki z drewna tworzy mój mąż, ja je maluję. Pomaga nam moje teściowa – mówi Anna Mentel ze Stryszawy.

Z tej miejscowości – która znana jest w Polsce jako zagłębie tradycyjnej zabawki – na zakopiańskim kiermaszu można spotkać także Józef Lasik. Tego twórcę można w Zakopanem podglądnąć przy tworzeniu. Małym nożykiem rzeźbi małe sikorki. - Robię to od lat. To zwierzątka, szopki bożonarodzeniowe. Do tego zabawki ruchowe, dekoracyjne rzeczy. Najwięcej jednak ptaszków – mówi twórca. Jak dodaje, od małego zajmuje się rzeźbieniem zabawek w drewnie.

Rzeźbą zajmuje się także Marek Piwoński z Katowic. On akurat na kiermaszu wykonuje rzeźby w kawałku kory drzewa. To zresztą jego specjalność. Spod jego ręki wychodzą kawałki kory z twarzami m.in. skrzatów. Ciekawostką są zaś rzeźby zrobione w opalonych przez ogień krokwi z katedry w Sosnowcu, która spłonęła w 2014 roku. - To 123-letni modrzew, z którego teraz wykonuję rzeźby – mówi.

Na zakopiańskim kiermaszu można także podglądnąć panie, które na żywo haftują – np. twórczynie ludowe z Koniakowa. - To jest koronka koniakowska, która charakteryzuje się tym, że wszystko trzeba wymyślić. My nasze wzory mamy w głowach, nie ma gotowych wzorów. Do tej pracy trzeba mieć naprawdę dużą wyobraźnię. Z koronki można zrobić dosłownie wszystko. Ostatni zrobiłam sukienkę na targi w Dubaju. I tam się im ta sukienka spodobała – mówi Zuzanna Kubaszczyk z Koniakowa.

Wśród twórców nie brakuje także tych spod Tatr, którzy np. tworzą obrazy na szkle. Na kiermaszu można podglądnąć przy pracy panią Marię Dudek z Gronia. - Obrazy na szkle były na Podhalu bardzo popularne. Dawniej była bieda, nawet nie było szyb w oknach. Górale jednak chodzili do pracy, czy na pielgrzymi poza Podhale. Z takich wypraw przynosili takie obrazy, na początku głównie z wizerunkami świętych. Umieszczali je pod powałą. I nawet o zamożności gazdy świadczyło to ile miał obrazów na szkle w domu – mówi pani Maria. Obecnie malowanie na szkle nadal jest kultywowane nie tylko przez twórców ludowych. Tej sztuki są także uczone dzieci – np. w Tatrzańskim Centrum Kultury „Jutrzenka”.

Zakopiański kiermasz twórców ludowych potrwa do najbliższego piątku 26 sierpnia. Wtedy też oficjalnie zakończy się 53. Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto