Zakopane: po wielu latach pracy w radzie nie zostali wybrani

Najwięcej lat, bo łącznie 21, przepracował dla naszego miasta Robert Kłak. Jako radny przesiedział w sali obrad zakopiańskiego urzędu aż 16 lat. Cztery kadencje. Wcześniej, był tu przez pięć lat naczelnikiem miasta Zakopanego i gminy tatrzańskiej. Dostał 70 głosów. Mówi, że coś nie zadziałało, bo przy jego dorobku dla miasta powinien dostać co najmniej... 700!

- Ale szczerze mówiąc, to nie jest mi przykro, że mnie nie wy-brano. Nieraz miałem ochotę wyjść z sesji i więcej nie wracać - podkreśla Robert Kłak, piastujący w ostatniej kadencji funkcję przewodniczącego ko-misji komunalnej, wiceprzewodniczącego komisji rewizyj-nej. - Mam już 75 lat, swoje zrobiłem, niech inni, młodsi teraz trochę porządzą. Cztery kadencje, w sumie od 1994 r., radnym był Andrzej Konior. Dostał 109 głosów, za mało, żeby być w radzie. - Nie będę ukrywał, przykro mi z tego powodu - podkreśla. - Starałem się przez te wszystkie lata być dla ludzi. Wiele się udało zrobić. Nie politykowałem, ale działałem według własnego sumienia i za to, że nie byłem posłusznym politykiem, zostałem ukarany.

Startował z piątej pozycji. - Sam się na liście nie mogłem znaleźć - tłumaczy Konior. - W dodatku zmienili mi okręg, ludzie mnie tam nie znali. Wiadomo było z góry, że przy tak ustawionej liście nie przejdę. Namawiali mnie, żebym przeszedł do innego ugrupowania, ale nie jestem kameleonem... Spory szmat czasu, bo 12 lat, był radnym Krzysztof Wiśniowski. Teraz nie wszedł do rady. - Przykro mi, że mnie nie wybrano, ale mam wspaniałą rodzinę, zawód nauczyciela, który lubię. Cóż, pewien etap w moim życiu się kończy, ale trzeba dalej działać - mówi Wiśniowski.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Okolice Krakowa: usiłował uprowadzić 9-letnią dziewczynkę
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu