Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane pełne turystów. Górale: wakacje na półmetku na plus. Ale nie dla wszystkich [ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Mamy szczyt sezonu turystycznego. W Zakopanem tłumy turystów. Na Krupówkach – mimo deszczowego weekendu – głowa przy głowie. Górale – zwłaszcza hotelarze – są zadowoleni. - Na półmetku wakacji można powiedzieć, że nie są one najgorsze – mówią kwaterodawcy. Nieco mniej powodów do zadowolenia mają restauratorzy – rachunki niższe średnio o połowę.

Za nami pierwszy miesiąc wakacji. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że tegoroczne wakacje górale będą mogli zaliczyć do udanych. Spełniła się reguła, że prawdziwy sezon zaczyna się od połowy lipca. Tym samym od ok. dwóch tygodni pod Giewontem wakacje spędza tysiące ludzi, w słoneczne dni tłumy wędrują po szlakach, a gdy pogoda barowa – wypełnione po brzegi są zakopiańskie Krupówki. Do tego miasto stoi w korkach – zwłaszcza gdy pada deszcz.

Hotelarze: jest dobrze

- Ten sezon od dwóch tygodni mamy bardzo fajny i mamy duży ruch turystyczny. Sierpień również zapowiada się dobrze. Co prawda od czasów pandemii utrzymuje się reguła, że rezerwacje wpadają na ostatnią chwilę, dwa-trzy dni wcześniej – mówi Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego.

90 proc. gości to Polacy. W większości to rodziny z dziećmi. Z zagranicznych są Węgrzy, Słowacy, goście z Litwy, Łotwy. Do tego w te wakacje wrócili turyści z krajów arabskich.

- Kryzys jednak widać. Nie ma już długich pobytów. Teraz pobyty są na 3-4 dni. Jak już ktoś u nas jest na 5 nocy to jest już długi pobyt – mówi Filipowicz.

Restauratorzy: słabo

O ile hotelarza są zadowoleni z obłożenia, o tyle restauratorzy nie mają już takich powodów do zadowolenia. Ludzi w restauracjach co prawda sporo, ale… - Widzimy w naszych restauracjach znaczący spadem wydatków. Średni rachunek spadł o połowę – mówi Tomasz Gut, prowadzący dwie restauracje w Zakopanem. - Widać, że ludzie nie wydają, oszczędzają.

Z powodu inflacji i wzrostu cen produktów spożywczych średnie ceny w restauracjach pod Giewontem podskoczyły niemal o 30 proc. To powoduje, że ludzie do knajp chodzą, ale zamawiają obiad jednodaniowy, albo posiłki, którymi mogą się podzielić. Często też wizyta w karczmie ogranicza się do kawy i deseru.

Służby mają sporo pracy

Według policji w powiecie tatrzańskim wakacje może spędzać ok. 100 tys. osób. To generuje oczywiście problemy i dodatkowe interwencje. W czasie lipca zakopiańska policja odnotowywała średnio po 70-80 interwencji na dobę. Poza sezonem jest ich o połowę mniej. - To kolizje, zastawienia wjazdów, nieprawidłowe parkowanie, osoby które przesadziły z alkoholem, drobne kradzieże, zagubione dzieci – wylicza asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
- Sporo interwencji mamy nocami, co związane jest z nadmiarem alkoholu. Dotyczy to libacji, zakłócania ciszy nocnej – dodaje.

W pierwszym miesiącu wakacji ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zanotowali ponad 140 interwencji, w czasie których pomogli ponad 150 turystom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakopane pełne turystów. Górale: wakacje na półmetku na plus. Ale nie dla wszystkich [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto