- W Tatrach jest na prawdę dużo turystów - ocenia Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Myślę, że tłumy porównywalne są z sierpniem, czyli miesiącem największego oblężenia Zakopanego i Tatr.
Tradycyjnie już najwięcej ludzi wędruje szlakiem do Morskiego Oka, do Doliny Kościeliskiej i Chochołowskiej. I jak widać po zdjęciach, ogromnym zainteresowaniem cieszy się Kasprowy Wierch.
- Tutaj jednak obserwuję, że atrakcją już nie jest samo wyjście na szczyt i podziwianie natury, ale wyjazd kolejką - uważa Skawiński. - Miałem okazję wjeżdżać ostatnio w wagoniku z małżeństwem z dzieckiem. Gdy jechali kolejką, niezmiernie się z tego cieszyli. Gdy już dotarliśmy an górną stację, gdy oni wyszli z budynku stacji nie zachwycili się wspaniałym widokiem szczytów tatrzańskich, ale pierwsze co zauważyli, to dmuchany ryż na sprzedaż w sklepiku. Zamiast podziwiać Tatry, poszli zjeść coś w restauracji. Dla nich atrakcją więc była sama jazda kolejką, a nie przyroda Tatr.
Ci co w środę od rana zdecydowali się stać w kolejce do kolejki - mimo, że szybciej dostaliby się na szczyt na piechotę - nie zniechęcali się. Dla nich najważniejsza jest jazda kolejką.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?