Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: nauczyciele masowo będą tracić pracę

Halina Kraczyńska
Dariusz Gdesz
Zaczyna się wielkie oszczędzanie w zakopiańskich szkołach. Jak zapewnia burmistrz Janusz Majcher, nie będzie to jednak działo się kosztem dzieci. Niestety, nie obejdzie się bez zwolnień nauczycieli w tych placówkach, gdzie jest zbyt dużo etatów w przeliczeniu na uczniów. Ilu nauczycieli potrzeba i w jakim wymiarze godzin, zdecydują dyrektorzy szkół.

Obecnie gmina Zakopane przeznacza na oświatę około 30 milionów złotych rocznie. To jedna trzecia całego budżetu miasta. Kwota, choć duża, to jednak starcza właściwie jedynie na funkcjonowanie szkół. Brakuje na bieżące remonty, inwestycje, doposażenie. - Nie chcemy likwidować żadnej z naszych szkół - podkreśla Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Niestety, rachunek ekonomiczny jest bezwzględny. Uczniów z roku na rok ubywa. Jak twierdzi Renata Szych, sekretarz miasta, co roku na terenie Zakopanego "znika" jedna klasa.

Maleje więc i subwencja oświatowa (środki przeliczane są na jedno dziecko). Koszty funkcjonowania szkół jednak sukcesywnie rosną. Gmina zleciła zewnętrznej firmie "Vulcan", aby dokonała analizy kosztów w zakopiańskich szkołach i zaproponowała rozwiązanie, jak zatrzymać rosnące koszty w oświacie. - Proponujemy bon organizacyjny, który określa przysługującą na jednego ucznia część etatu przeliczeniowego nauczyciela lub liczbę dydaktycznych godzin przeliczeniowych - tłumaczył wczoraj zakopiańskim radnych Jan Zięba, przedstawiciel firmy "Vulcan".

Dzięki temu można obliczyć potrzebną liczbę etatów w danej szkole i ile taka placówka będzie kosztować. - System daje swobodę dyrektorom, jeśli chodzi o określanie liczby oddziałów i dostosowywanie szkoły do demograficznych danych - zaznacza Zięba. - Jeżeli uczniów ubędzie, będzie miał mniej etatów, jeżeli przybędzie, liczba etatów wzrośnie.

Bon organizacyjny, jak podkreśla burmistrz Majcher, ma zatrzymać rosnące w zakopiańskich szkołach koszty i uczynić je ekonomicznymi.

Obecnie w Zakopanem w szkołach podstawowych i gimnazjach pracuje ok. 240 nauczycieli. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę "Vulcan", niektóre szkoły są bardzo nieekonomiczne - etatów jest zbyt dużo w przeliczeniu na liczbę uczniów. Na minusie są wszystkie placówki, z wyjątkiem Szkoły Podstawowej nr 4. Najwięcej pod kreską mają Szkoła Podstawowa nr 1 i nr 2, a także Gimnazjum nr 1. W tych placówkach zapowiadają się zwolnienia, przesunięcia lub zmniejszenie liczby godzin nauczycieli.

- Nie mamy wyjścia - jeżeli nie chcemy likwidować szkół w mieście, a nie zamierzamy tego robić, to musimy zmniejszyć ich wydatki - podkreśla burmistrz. - Ale nie zakładam jakichś poważnych zwolnień. Będziemy system konsultować z dyrektorami i nauczycielami.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto