Zakopane. Mieszkańcy nie chcą zakazu parkowania nocą

Zakaz parkowania, który wzbudził poruszenie wśród mieszkańców Zakopanego, pojawił się na ul. Oswalda Balzera - od skrzyżowania z ulicą Karłowicza i Drogą do Olczy.

Chodzi o miejsca postojowe, jakie są wytyczone wzdłuż drogi. W sezonie turystycznym parking ten jest mocno oblegany. Przy tej ulicy bowiem znajduje się stok narciarski pod Nosalem, szpital rehabilitacyjny, hotel, restauracje i mnóstwo pensjonatów. Zakaz, który pojawił się na początku grudnia, dotyczy godzin nocnych. Samochodów nie wolno tam zostawiać od godz. 23 do 5 rano.

Zarządca drogi - powiat tatrzański tłumaczy, że zakaz został wprowadzony z uwagi na konieczność odśnieżania drogi. - Chodzi nam o to, by właściwie utrzymywać tę drogę - mówi Andrzej Dziadoń, zastępca naczelnika wydziału infrastruktury starostwa tatrzańskiego w Zakopanem.

Urzędnicy wyjaśniają, że zakaz wprowadzili, by mogli zimą wywozić pryzmy śniegu, jak również odśnieżyć. - Gdy samochody parkują całą dobę, zawęża się droga. Problemy widać zwłaszcza w sezonie turystycznym. Kto jeździ tą droga, z pewnością to zauważył. W efekcie droga staje się tak wąska, że gdy jedzie autobus, nie jest w stanie się z nim minąć nawet samochód osobowy - wyjaśnia Andrzej Dziadoń.

Co ciekawe, nową organizację ruchu na ul. Oswalda Balzera negatywnie zaopiniowała policja. - Zarządca drogi wystosował do nas prośbę o opinię. Jednak ta opinia nie jest dla niego wiążąca - wyjaśnia mł. asp. Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Policja uznała, że to zły pomysł ze względu na natężenie ruchu w mieście w czasie sezonu turystycznego i wiecznie brakujące miejsca parkingowe. - Taki zakaz naszym zdaniem jeszcze bardziej utrudni sytuację - dodaje.

Zakaz nocnego parkowania poruszył mieszkańców - zwłaszcza ul. Oswalda Balzera. Ci po portalu społecznościowych zaczęli sobie przesyłać pismo do starostwa, by to jednak zmieniło decyzję. Zaznaczają, że wzdłuż ulicy jest wiele nieruchomości, na które mieszkańcy mają ograniczony wjazd lub nawet nie mają w ogóle dojazdu. W efekcie muszą swoje samochody pozostawiać na parkingu wzdłuż jezdni. Sugerują, by wyłączyć z zakazu stałych mieszkańców ul. Oswalda Balzera i Jaszczurówki.

Urzędnicy zaś odpowiadają, że zadaniem zarządcy drogi nie jest zapewnienie parkingu dla mieszkańców, ale bezpieczny przejazd drogą. Zarząd powiatu ma jednak jeszcze raz przeanalizować zmianę organizacji ruchu w tej części miasta.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto