Zakopane. Miasto wreszcie zorganizuje imprezę sylwestrową?

To już pewne! W Zakopanem 31 grudnia br. odbędzie się plenerowa impreza sylwestrowa, na której będzie bawić się minimum 10 tysięcy turystów. To doskonała informacja, bo przez poprzednie lata o taką imprezę na przełomie roku zabiegała większość górali i odpoczywających pod Giewontem turystów. Poprzednie władze Zakopanego nie umiały jej jednak zorganizować.

Teraz to się zmieniło. Jeszcze w zeszłorocznej kampanii wyborczej burmistrz Leszek Dorula obiecał bowiem, że - jeśli zostanie wybrany - to plenerowego sylwestra na pewno przygotuje. Teraz okazuje się, że nie rzucał słów na wiatr.

Zakopower gwiazdą nocy
- Właśnie ogłosiliśmy konkurs. Ma on wyłonić firmę, która zajmie się organizacją sylwestra - nie kryje dumy burmistrz Leszek Dorula. - Mamy zabezpieczone pieniądze na ten cel i mniej więcej nakreślony scenariusz całego widowiska. Sylwester ma być naprawdę atrakcyjny - dodaje burmistrz, zapewniając, że będą one pochodzić ze środków miasta oraz Biura Promocji, ale konkretne kwoty nie padają.

Pewne jest już, że na koncercie, który odbędzie się 31 grudnia, wystąpi popularny zespół Zakopower, z którym miasto jest już dogadane.

Zagrają także inni
Z dokumentacji konkursowej wynika jednak, że występ Sebastiana Karpiela Bułecki i spółki nie będzie jedyną atrakcją, jaka planowana jest dla minimum 10 tysięcy osób, które wezmą udział w imprezie na dolnej Równi Krupowej.
Firma, która dostanie od miasta zadanie organizacji imprezy, ma znaleźć także innych wykonawców. Ci powinni grać muzykę w stylu folk, bo cała impreza będzie utrzymana w takim klimacie. Mówi się o kimś z grona zespołów: Enej, Future Folk, Brathanki, Megitza czy Hanka Rybka.

Lasery zamiast fajerwerków
- Cały koncert w Zakopanem zakończy się natomiast pokazem laserowym - mówi burmistrz Dorula. - Nie będzie tradycyjnych fajerwerków, bo te są niebezpieczne. Miasto chce pokazać, że sylwestra można spędzić także bez nich. Myślę, że widzowie nie będą jednak zawiedzeni, gdyż pokaz laserowy będzie równie, jeśli nawet nie bardziej, ekscytujący.

- Słysząc o tym, że ten koncert się odbędzie, nie mogę powiedzieć nic innego jak tylko "nareszcie" - mówi Anna Stachoń, mieszkanka Zakopanego.

Ta impreza naprawdę była konieczna. W sylwestra pod Tatrami odpoczywa kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Dotychczas, gdy goście pytali mnie, co mają z sobą robić w tym czasie, radziłam im pójście do karczmy. Tam jednak bilet wstępu to około 300 złotych. Nie każdego na to stać, więc ludzie szwendali się pijani po Krupówkach. Teraz miasto wreszcie przygotowało dla nich ofertę i wyjadą z sylwestra pod Tatrami zadowoleni.