Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Kosze na śmieci jak stołówka dla dzikich zwierząt. "Tak nie powinno być. To niebezpieczne dla zwierząt"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Łanie na ul. Jagiellońskiej w Zakopanem
Łanie na ul. Jagiellońskiej w Zakopanem Policja Zakopane
Łanie opanowały Zakopane. Dzika zwierzyna pojawia się na miejskich ulicach i chodnikach. I wyjada śmieci z koszy. Dla turystów to atrakcja. Jednak dla samych zwierząt to zagrożenie. Podobnie dla kierowców, którzy mogą się ze zwierzęciem zderzyć. Dlatego miasto postanowiło wymienić kosze na śmieci – tak, by uniemożliwić łaniom grzebanie w śmieciach.

Ulica Broniewskiego, Chałubińskiego, Bronisława Czecha, Przewodników Tatrzańskich – w tych rejonach Zakopanego najczęściej spotkamy łanie, które są na tyle oswojone, że spacerują swobodnie po chodnikach i wyżerają śmieci z ulicznych koszy. Takie obrazy nie dziwią już mieszkańców miasta, a dla turystów są atrakcją.

- To jest zjawisko, które narastało od dawna. Od kilku lat te łanie regularnie odwiedzają miasto. Można powiedzieć, że jest to już populacja, która spędza więcej czasu w mieście niż w górach. Nie jest to zjawisko naturalne, bo dzikie zwierzę nie potrafi się zachować w miejskim świecie, gdzie jest dużo ludzi czy samochodów. I to stanowi zagrożenie, zarówno dla ludzi, jak i dla samych zwierząt – mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Przyrodnik dodaje, że to efekt dokarmiania zwierząt przez ludzi. Te nauczyły się, że blisko ludzi jest jedzenie. W tym m.in. w koszach na śmieci. - Już same odpadki są dla nich niebezpieczne. Jedzą nieraz zepsute, spleśniałe jedzenie. Do tego nie potrafią sobie przecież wyjąć pokarmu z opakowania. Dlatego zjadają przy okazji folię – mówi Krzeptowski-Sabała.

Całkowicie zlikwidować koszy na śmieci w mieście się nie da. Dlatego miasto Zakopane w porozumieniu w TPN rozpoczęło wymianę koszy na takie, w których łanie już nie będą mogły grzebać.

- Zakupiliśmy 15 sztuk koszy na śmieci, które mają specjalny daszek. On powoduje, że łanie nie będą mogły wsadzić łba do środka. Nowe kosze są ustawiane właśnie w miejscach, gdzie najczęściej pojawiają się łanie. Jeśli te kosze się sprawdzą, będziemy kupować kolejne – mówi Alicja Olkuska-Kowalczyk z wydziału ochrony środowiska urzędu miasta w Zakopanem.

Za 15 koszy miasto zapłaciło 16 tys. 90 zł.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto