Zdaniem posła mamy tu do czynienia z kolejnym nadużyciem. Poseł Szczerba twierdzi bowiem, że jest w posiadaniu dwóch faktur, które wprost dowodzą, że Ministerstwo zdrowia kupiło od górali przyłbice za astronomicznie zawyżoną cenę.
- Myśleliście, że to koniec"Afery Szumowskiego - pyta na twitterze poseł Szczerba. - Żona instruktora braci Szumowskich sprzedała bazie rezerw Ministerstwa Zdrowia 3500 przyłbic za 170 145 zł. Kupiła je tego samego dnia od właściciela straganu pod Gubałówką za 52 582. Wszystko wskazuje, że zarobiła ponad sto tysięcy na transakcji - kończy poseł i dodaje, że ma na to dowody, które zdobył podczas kontroli poselskiej w ministerstwie.
Jeśli to się potwierdzi będzie to oznaczać, że mieszkająca na zakopiańskich Skibówkach Katarzyna G. w ciągu zaledwie kilku godzin zarobiła dokładnie 117 563 tysiące złotych na samym pośrednictwie w handlu sprzętem medycznym z ministerstwem. Zrobiła to choć firmę zajmująca się obrotem takim towarem założyła dopiero 30 marca czyli w ten sam dzień gdy dostała z ministerstwa pierwszy przelew z płatnością za maseczki (jak się później okazało ze sfałszowanym certyfikatem).
Więcej o zakopiańskich watkach "Afery Szumowskiego" można przeczytać w naszych tekstach zamieszczonych poniżej.
Jak donosi w swoim wtorkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza" firma Kaja założona 30 marca przez żonę Łukasza G. Katarzynę przyłbice medyczne kupiła dzień wcześniej od innej zakopiańskiej firmy "Haber". Myliłby się ten kto sądzi, że to zapewne jakaś hurtownia medyczna. Firma Haber zajmowała się m.in. sprzedażą oscypków na straganie pod Gubałówką.
Zdaniem dziennika Haber (na co dzień handlujący oscypkami pod Gubałówką) też zarobił na przyłbicach. 3 tys. 500 szt. sprzedał rządowi w osobnej transzy. Też za 170 tys. zł. Fakt, że poszukiwany w dobie pandemii sprzęt specjalistyczny ma sprzedawca oscypków nikogo w ministerstwie jednak nie zdziwił bo resort zdrowia w ogóle się tym nie interesował. - Skąd sprzęt jest u dostawcy, tego ministerstwo nie docieka. My wówczas kupowaliśmy od każdego, odpowiadaliśmy na każdą ofertę. Ważne, że dostawca miał sprzęt - powiedział "Wyborczej" Wojciech Andrusiewicz., rzecznik ministra zdrowia.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
