Zakopane idzie na wojnę z reklamami. Białka już się tu nie będzie reklamowała

Zakopiański urząd miasta opublikował właśnie projekt uchwały krajobrazowej, która ma zrobić porządek z reklamami w mieście. Teraz projekt zostanie poddany konsultacjom społecznym. Na temat zaproponowanych obostrzeń będą mogli wypowiedzieć się wszyscy mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy – tych najbardziej dotyczy przygotowywane prawo.

Już wiadomo, że nowa uchwała krajobrazowa najbardziej uderzy w duże reklamy – billboardy. - Zaproponowaliśmy dosyć rygorystyczne rozwiązania jeśli chodzi o wielkoformatowe reklamy zlokalizowane przy zakopiance, bo tam najmocniej one rzucają się w oczy. Chcemy się ich w pierwszym rzędzie pozbyć – mówi Marta Gratkowska z Biura Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta w Zakopanem.

Zgodnie z nowymi zapisami wzdłuż zakopianki nie będą mogły znajdować się żadne duże reklamy. Taki sam los czeka duże reklamy na terenie miasta.

- My nie chcemy reklam w ogóle. Dopuszczone będą szyldy. Przy nowych przepisach będą mieli większą możliwość wieszania szyldów. Szyld to forma reklamy, która mówi o danej działalności prowadzonej przy konkretnej nieruchomości. Wszelkie inne reklamy będą musiały zniknąć – zaznacza Marta Gratkowska.

Co ciekawe, urząd miasta będzie chciał usuwać reklamy, które mówią o firmach, czy usługach spoza terenu Zakopanego. To oznacza, że np. Białka Tatrzańska nie będzie mogła się już reklamować na terenie Zakopanego. Taki wielki baner – zachęcający do wypoczynku w Białce – wisi m.in. na niedokończonej budowie przy ul. Kościuszki w centrum Zakopanego (kilka lat temu wisiał na samych Krupówkach).

- Dopuszczone będą reklamy okolicznościowe, związane np. z jakimś wydarzeniem kulturalnym w mieście, a także reklamy wyborcze – dodaje urzędniczka.

Nowe przepisy będą określały rozmiary szyldów i liter. Nie będzie określała kolorystyki i materiałów, których reklama będzie mogła być zrobiona.

Nowe przepisy wprowadzą odpłatność za reklamy – także te, które będą stały legalnie. - Odpłatność będzie jedynie za reklamy, szyldy będą bezpłatne. Płatności nie zostały jeszcze uregulowane. To zostanie przyjęte w osobnej uchwale rady miasta – zaznacza Marta Gratkowska.

Według urzędników z Zakopanego, gdy nowe prawo wejdzie w życie, do usunięcia będzie ok. 90 proc. wszystkich reklam na terenie miasta. - Przy stawianiu reklam trzeba dokonać zgłoszenia w starostwie tatrzańskim. Tymczasem większość reklam została postawiona nielegalnie. Więc będą musiały zostać usunięte – wyjaśnia urzędniczka.

Nie wiadomo dokładnie kiedy wejdzie w życie nowe prawo. Teoretycznie jest szansa, że przepisy krajobrazowe wejdą w życie pod koniec przyszłego roku. - Czy tak będzie, to będzie zależało od ilości wniosków złożonych przez mieszkańców w czasie konsultacji- zaznacza urzędniczka.

Gdy nowe przepisy ostatecznie zostaną przyjęte, mieszkańcy będą mieli 12 miesięcy czasu na dostosowanie się do nich. Dopiero potem będą nakładane kary za utrzymywanie nielegalnych reklam.

Podobne przepisy krajobrazowe obowiązują już od kilku miesięcy na terenie gminy Kościelisko. Była to pierwsza gmina na Podhalu, która poszła na wojnę z reklamami.