- W pewnej chwili usłyszeliśmy huk niczym wybuch bomby i nagle za oknami zrobiło się... żółto - mówi Grzegorz Bartlewicz, dyrektor zakopiańskiego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich COS. Okazało się, ze po całej okolicy lata wata szklana, która wydostała się spod zerwanego dachu.
Jak dodaje dyrektor wiatr około godziny 15 zerwał kilkadziesiąt metrów dachu nad przełączką łączącą internat sportowy "Zakopane" z przybudowanym do niego basenem. Ciężkie zwały drewna i blachy spadły na trzy zaparkowane w pobliżu samochody. Wszystkie pojazdy są zniszczone. Straż pożarna pracuje nad wyciągnięciem ich z rumowiska. Ludzie nie ucierpieli.
- W chwili gdy zerwało dach na basenie pływało 10 osób - mówi Bartlewicz. - Wszyscy oni zostali ewakuowani. Jeśli chodzi o sam dach to jesteśmy w ciężkiej sytuacji. Trzeba będzie szybko go naprawić bo zbliża się zima. Ogólnie mamy pechowy rok bo ostatni katastrofalny halny - wiejący w ostatnie Boże Narodzenie też zerwał nam dach. W tamtym wypadku było to jednak nad samą pływalnią.
Jak informują pracownicy zakopiańskiej stacji IMGiW Halny ma wiać na Podhalu do czwartku. Jego kulminacja nastąpiła jednak właśnie we wtorek popołudniu.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
