Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopane: halny odciął całemu miastu prąd

Łukasz Bobek
Wiesław Warzyński
Silny halny, który od samego rana szalał wczoraj w Zakopanem, na kilka długich godzin odciął od prądu kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Od godz. 9.30 do 13.50 prądu nie było w całym Zakopanem, a także w części Kościeliska. Potężny świerk na Czajkach w Kościelisku przewrócił się na linie energetyczne, co było przyczyną awarii.

Tak gigantycznej awarii sieci energetycznej nie było pod Giewontem od dawna. Wszystkiemu winny jest halny.

- Od samego rana duło niemiłosiernie - mówi Maria Gawlak, starsza góralka z Zakopanego. - Wiatr aż chałupą ruszał.

W mieście, w porywach halny osiągał prędkość do 90 kilometrów na godzinę. W Tatrach zaś wiało z prędkością do... 130 kilometrów na godzinę.

W końcu, około godz. 9.30 rano, gdy Zakopane budziło się ze snu, zniknął prąd.

- Myślałam, że wróci po kilkunastu minutach. Czasami tak się u nas dzieje, że wyłączają prąd, gdy mocno wieje. Na początku nie wiedziałam, że jest aż tak wielka awaria, że całe miasto nie ma prądu - mówi Maria Bafia, mieszkanka Zakopanego.

Prądu nie było nie tylko w gniazdkach w Zakopanem, ale także w części gminy Kościelisko. Początkowo nie działał numer alarmowy pogotowia energetycznego 991. Pojawiły się także problemy z dostępem do internetu.

Spacerując po mieście można było zauważyć, że nikt nie jest przygotowany na dłuższą przerwę w dostawie prądu. Nie działały restauracje, kawiarnie. Nic nie można było kupić w sklepach, bowiem nie działały kasy fiskalne.

W połowie drogi stanęła kolej linowo-terenowa na Gubałówkę.

- Po około 100 metrach od wyjechania z dolnej stacji nagle zatrzymaliśmy się - relacjonuje nam feralny kurs Wiesław Warzyński, turysta z Tarnobrzega. - Usłyszeliśmy od motorniczego, że jest awaria prądu i musimy wysiąść z wagonika. Wysiedliśmy i pieszo zeszliśmy na dół. Polskie Koleje Linowe zwróciły nam pieniądze za bilety.

Oprócz tego szalejący halny zerwał fragmenty dwóch dachów w Zakopanem i połamał wiele gałęzi.

- Interweniowaliśmy dziesięć razy - wylicza Marek Szydło, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem. Nikt z powodu braku prądu nie ucierpiał.
Ostatecznie prąd powrócił do gniazdek w Zakopanem i w Kościelisku o godz. 13.50.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto