- Solimy wszędzie tam, gdzie jest to niezbędne - wyjaśnia Wojciech Staszel, prezes komunalnej spółki Tesko, która zajmuje się odśnieżaniem. - Gdybyśmy tego nie zrobili, narazilibyśmy się na odszkodowania.
Dodaje jednak, że kilka ulic w mieście, m.in. Karłowicza, Małe Żywczańskie, Strążyska, Przewodników Tatrzańskich są utrzymywane tak, by sanie przejechały.
Niestety, przy takiej mało śnieżnej zimie, fiakrzy mają problemy z przejechaniem i po ulicach. Bo nie dość że śniegu jest mało, to jeszcze spółka używa środków chemicznych. - Jesteśmy po waszej stronie, bo sanie uważamy za atrakcję w mieście. Niestety, czasem musimy używać tych środków, ale jest to ostateczność - zaznacza wiceburmistrz Wojciech Solik.
Poradził fiakrom, by przy takich bezśnieżnych zimach używali jednak sań na rolkach.Pojawiły się też podczas dyskusji pomysły, by np. Strążyską sztucznie naśnieżać jak trasy narciarskie i ustawić przy niej znaki dla kierowców "uwaga na niebezpieczeństwo poślizgu".
Fiakrzy domagali się też zgody na remont dwóch mostków, dzięki którym mogliby dojechać na Drogę pod Reglami lub lasem z Drogi do Białego pod skocznię. - Turystom najbardziej podoba się przejażdżka lasem - mówi fiakier Andrzej Stopka. Gmina najprawdopodobniej zgodzi się na remont mostków. Ma być w tej sprawie spotkanie w Związku Podhalan, jednak na kuligi pod Reglami nie chce się zgodzić ze względu na narciarzy i spacerowiczów.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?