Zakopane. Boją się, że Bulwary Słowackiego i Antałówka nie będą już ostoją ciszy i spokoju

FLESZ - Ruszyła Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków

Rejon Bulwarów faktycznie jest wciąż w miarę spokojną ostoją, gdzie można pospacerować z psami lub pojeździć na rowerze. Jest to jak na razie ślepa ulica. Z ulicą Broniewskiego łączy ją jedynie mały przesmyk, gdzie można przejść na piechotę, z wózkiem dziecięcy, lub na rowerze. Samochód się tam nie zmieści. W ostatnich latach rejon ten i tak się zmienił. To za sprawą wybudowanego tam hotelu Radisson Blue. Ruch zdecydowanie się zwiększył.

Teraz boimy się, że będzie jeszcze gorzej. Od kilku dni pojawiają się firmy, które badają grunt, robię odwierty, mierzą teren, który jeszcze jest zalesiony, ale w planach przeznaczony jest pod usługi turystyczne. Jak postawią nam kolejny gigantyczny hotel, będzie po nas

– mówią zdenerwowani mieszkańcy.

Chodzi o zagajnik za hotelem Radisson – w stronę ulicy Broniewskiego. Teren ten faktycznie – choć wygląda jak las – w planach zagospodarowania przeznaczony jest pod zabudowę hotelarską. Należy on do prywatnej spółki. Czy tak coś powstanie – na razie nie wiadomo. Póki co wydział architektury starosta tatrzańskiego nie wydawał żadnej decyzji w sprawie tej nieruchomości. Urząd miasta również nie ma wiedzy, czy prywatny właściciel działki chce tam coś wybudować.

- Skoro jednak ktoś kupił ten las, a w planie ma furtkę, że może tam być prowadzona budowa na cele turystyczne, wcześniej, czy później Antałówka zostanie zabudowana – mówi jednak z mieszkanek.

Już wiadomo, że częściowo obszar ten zmieni się – na pewno za sprawą działki na styku ulicy Bulwary i Broniewskiego – w miejscu, gdzie stoi spalony pustostan. Prywatny właściciel, który kupił tą działką, wystąpił o pozwolenie ma budowę dwóch budynków. I zgodnie z planem zagospodarowania dostał pozwolenie. Z uwagi na fakt, że po jego działce przebiega przesmyk między Bulwarami, a Broniewskiego urząd miasta odwołał się od zgody na budowę. Pozwolenie jednak zostało podtrzymane.

Dlatego, żeby zachować ten przesmyk, projektujemy tam drogę samochodową łącząca Bulwary z Broniewskiego. Tak by ten ciąg komunikacyjny został zachowany. Jesteśmy na etapie przygotowania projektu, a gdy uzyskamy pozwolenie na budowę, będziemy mogli wystąpić o decyzję ZRID i przejąć prywatną nieruchomość za odszkodowaniem, po której przebiega obecnie ścieżka łącząca Bulwary z Broniewskiego. Bez tego prywatny właściciel po prostu ją zabuduje i zamknie

– mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego.

Mieszkańcy Bulwarów boją się zarówno działań deweloperów, jak i projektowanej przez urząd miasta drogi. Obawiają się, że gdy droga powstanie, zmieni się w „autostradę” z zakopiańskiej Olczy do centrum miasta. O spokoju więc mowy nie będzie. Dodatkowo, gdy droga będzie gotowa, prywatni właścicieli zboczy Antałówki tym bardziej będą zachęceni, by rozpocząć budowę.

Dlatego mieszkańcy już jakiś czas temu rozpoczęli protest w obronie Antałówki i Bulwarów. Obecnie ta droga jest obwieszona banerami informującymi o proteście.

Leszek Dorula zaznacza, że nie chce działać na szkodę mieszkańców. I dodaje, że przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by na końcu nowej drogi również postawić słupki, które uniemożliwią poruszanie się samochodów.