Najpierw okradł samochód w Suchej Beskidzkiej a potem paradował "odstrzelony" z pistoletem zabawką po Zakopanem. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, w którym to mieszkaniec miejscowości Stańkowa poinformował policję, że został okradziony przed jednym z supermarketów w Suchej Beskidzkiej. Kierowca sam był sobie winien, ponieważ nie zamknął drzwi do swojego samochodu.
Złodziej więc ukradł mu saszetkę z dokumentami i dwa tysiące złotych. Na monitoringu zarejestrowany został obraz z mężczyzną, który najprawdopodobniej mógł dokonać tej kradzieży.
Jednak ślad po nim zaginął. W tym samym dniu w Zakopanem policjanci zatrzymali 51-letniego mężczyznę z Kalisza, który idąc ulicą, niósł w ręce pistolet. Na szczęście to była zabawka, chociaż pistolet wyglądał jak prawdziwy. Mężczyzna nie umiał wytłumaczyć, po co kupił ten pistolet.
Zakopiańcsy policjanci znaleźli u niego w kieszeniach dokumenty, które w tym samym dniu zostały skradzione z samochodu w Suchej. Pieniędzy już nie było, a to dlatego, że mężczyzna ubrany był w całkiem nową markową odzież. - Trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu do pięciu lat więzienia - mówi Paweł Siwiec, rzecznik suskiej policji.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?