- Mój dom, choć murowany, przykryty blachą i 30-letni, został wpisany do tego rejestru, bo komuś spodobały się szczyty - tłumaczy Marek Król, mieszkaniec zakopiańskiej Harendy.
Takich przypadków jest o wiele więcej.
Do rejestru wpisano nawet baraki z pustaków, drewniane szopy i domy, które nie są ani stylowe, ani zabytkowe.
- Po weryfikacji zmniejszyliśmy z 3200 do 1628 obiektów w rejestrze zabytków, ale i tak mamy ich parę razy więcej niż w całym powiecie nowotarskim - mówi burmistrz Majcher. - Musimy dbać o naszą architekturę, ale bez przesady. Całe Zakopane nie może być przecież zabytkiem. Nie możemy też dewaluować pojęcia "zabytek".
Teraz, jak zapowiada burmistrz, wszystkie plany zagospodarowania trzeba zaktualizować.
- Musimy wykreślić i zredukować liczbę tych obiektów w planach, które jeszcze nie są przyjęte - twierdzi Majcher. - W tych planach, które już są zatwierdzone przez radę, będą wprowadzone zmiany punktowe. Niewątpliwie narazi to naszą gminę na dodatkowe koszty i uważam, że ktoś konsekwencje tego powinien ponieść.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?