- Wiemy już ponad wszelką wątpliwość, że egzaminator z ośrodka ruchu drogowego, który siedział w samochodzie ze zmarłą (na chwilę przed wypadkiem wybiegł z auta) nie krzyknął do kursantki by uciekała z samochodu bo nadjeżdża pociąg - mówi Józef Palenik, szef nowotarskiej prokuratury. - Nic takiego nie słychać na nagraniu zdarzenia z kamery umieszczonej wewnątrz pojazdu.
ZOBACZ TAKŻE: Wypadek w Szaflarach. Nagranie z monitoringu [WIDEO]
Jak dodaje prokurator, dogłębna analiza nagrania przyniosła jeszcze jedno odkrycie. Otóż jest bardzo prawdopodobne, że samochód zgasł kursantce na torach bo ta nagle puściła sprzęgło. To potwierdzałoby wersję egzaminatora, który twierdził we wcześniejszych zeznaniach, że była ona mocno zestresowana.
Nie zmienia to jednak faktu, że prokuratura zarzuca 62 -latkowi iż mógł uchronić swą podopieczną od śmierci gdyby zahamował widząc że nie zatrzymuje się ona przez torami. Ten twierdzi iż było to niemożliwe bo wówczas auto stanęłoby właśnie na torach. By ustalić kto mówi w tym przypadku prawdę w przyszłym tygodniu na miejscu tragedii odbędzie się eksperyment procesowy.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
