Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiadomo, za ile sprzedano Polskie Koleje Linowe

Redakcja
Lukasz Bobek / Polskapresse
Wiadomo już za ile fundusz reprezentujący Skarb Państwa odkupił jesienią zeszłego roku Polskie Koleje Linowe czyli firmę, w portfelu której jest kolejka na Kasprowy Wierch. Fizycznie transakcja zamknęła się kwotą 176,7 miliona złotych. Studzimy jednak emocje osób, które krzykną, że to ważne przedsiębiorstwo wróciła "w polskie ręce" za tak niską cenę. Polski Fundusz Rozwoju dodatkowo wziął bowiem na siebie dług PKL który wynosi 240 milionów złotych. To oznacza, że repolonizacja PKL kosztowała polskiego podatnika 417,3 miliona złotych.

Choć PKL został odkupiony przez Polski Fundusz Rozwoju, od funduszu inwestycyjnego MID Europa Partners już w grudniu zeszłego roku, do dziś nie wiedzieliśmy za jaką kwotę domknięto transakcję. Miesiąc temu prezes PFR Paweł Borys w ekskluzywnym wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" tłumaczył, że chciałby podać tą wiadomość do publicznej wiadomości, ale najpierw musi się na to zgodzić druga strona negocjacji czyli MID EP.

Teraz okazało się, że zgoda nadeszła.

"Zarząd PKL informuje również, że uzgodniona przez strony transakcji wycena Spółki wyniosła 453 mln zł co implikuje mnożnik 8,6x EBITDA za okres ostatnich dwunastu miesięcy na koniec maja 2018 roku (oczyszczona ze zdarzeń jednorazowych). Wartość nabywanych akcji PKL uwzględniająca dług netto Spółki wynosiła 417,3 mln zł. Kwota zapłacona przez Fundusz za pośrednie nabycie 99,77 % akcji PKL, po odjęciu kwot wynikających z umowy nabycia akcji, w szczególności wartości długu netto spółki Altura, wyniosła 176,7 mln zł" - tak brzmi komunikat jaki wysłano do mediów.

Co to dokładnie oznacza? Spróbujemy to przetłumaczyć na język laików...

Okazuje się, że zależny od rządu Polski Fundusz Rozwoju fizycznie dał poprzedniemu właścicielowi 176,7 miliona złotych w gotówce (choć bardziej prawdopodobne, że płatności dokonano przelewem). Resztę pieniędzy MID Europ Partners wyciągnęło z... kredytu bankowego, który zaciągnięto krótko przed sprzedażą PKL. Było to 240 milionów złotych.

- Łącznie angażując w chwili obecnej relatywnie niedużą kwotę kupiliśmy więc firmę wartą ponad 450 milionów złotych a zaangażowaliśmy w nią 417 milionów - mówi prezes PFR Paweł Borys. - Kredyt który przejęliśmy po poprzednikach będziemy sukcesywnie spłacić. Stanie się to za około 8 lat jeśli firma, w co wierzę utrzyma obecny poziom dochodów. Ten w tej chwili kształtuje się na poziomie 50 milionów złotych.

Podawane kwoty oznaczają, że kupna PKL Skarb Państwa dokonał taniej niż spodziewało się tego większość ekonomistów. Wielu z nich było zdania, że spółka będzie kosztować pół miliarda złotych (500 mln zł). Szacunek ten wynikał z tego, że podobne firmy kupuje się tak by inwestycja zwróciła się właścicielom po maksymalnie 10 latach. Jeśli więc PKL przynosi dziś 50 mln złotych zysku to po dekadzie suma zysków wyniesie właśnie: 500 mln zł.

- Widać więc, że kupując PKL wzięliśmy udział w bardzo korzystnej dla nas transakcji - mówi "Krakowskiej" prezes Borys. - Udało nam się kupić to firmę po bardzo korzystnej cenie. Polskie dobro narodowe jak wiele osób określa Kolejkę na Karowy Wierch wróciła do Państwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto